Ma dopiero 28 lat, o chorobie dowiedział się dwa miesiące temu z dnia na dzień. Aspirant Rafał Bal z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie pilnie potrzebuje krwi – grupy A RH-
O akcji pomocy rzeszowskiemu strażakowi jest już głośno w mediach społecznościowych. Zapoczątkowali ją koledzy Rafała Bala, którzy pracują z nim na co dzień. To oni z KM PSP w Rzeszowie na Facebooku zaczęli apelować o pomoc Rafałowi, który pracuje w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Rzeszowie.
– Rafał o chorobie dowiedział się dwa miesiące temu. Pewnego dnia po prostu źle się poczuł, poszedł do lekarza, zrobił badanie krwi. Niestety, okazało się, że Rafał choruje na białaczkę. I na niego i na nas spadło to, jak grom z jasnego nieba – mówi Grzegorz Wójcicki z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Rafał nie chce, przynajmniej na razie, ujawniać swojej twarzy. Jest już po jednej chemioterapii. Aby dalej żyć, natychmiast potrzebuje transfuzji krwi z niezwykle rzadkiej grupy A RH-. Stąd apel do wszystkich ludzi dobrej woli, aby oddawali ten cenny dar. W Rzeszowie można się zgłaszać do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ulicy Wierzbowej.
Ale krew można oddawać we wszystkich punktach na krwiodawstwa na terenie całego województwa. Ważne, by do wypełnionego dokumentu dodać: „Rafał Bal – Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1 w Rzeszowie, oddział hematologii”. Pracownicy stacji sami zorganizują transport, by krew dotarła do Rafała. – On potrzebuje świeżej krwi, nie zamrożonej, by podnieść odporność. Przed Rafałem kolejny etap chemioterapii, potem poszukiwanie dawcy – mówi Grzegorz Wójcicki.
Rafał Bal strażakiem jest od siedmiu lat i już wiele w swoim życiu widział. Jest też sportowcem, aktualnie przebywa w izolatce. – Liczymy, że na nasz apel będzie odzew – słyszymy od kolegów Rafała.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl