Trzecia wygrana Grażyny Bochenek! Sąd Okręgowy w Rzeszowie potwierdził, że dziennikarka Radia Rzeszów była w pracy mobbingowana.
O nieprawomocnym, póki co, wyroku sądu w tej sprawie poinformowała Helsińska Fundacja Prawa Człowieka, która Grażynie Bochenek zapewniła pomoc prawną, a do postępowania sądowego złożyła opinię tzw. przyjaciela sądu.
Korzystny dla Bochenek wyrok dotyczy tym razem pozwu, jaki dziennikarka w maju 2019 roku złożyła przeciwko Przemysławowi Tejkowskiemu, prezesowi Radia Rzeszów. Bochenek oskarżyła go o mobbing, dyskryminację i naruszenie jej dóbr osobistych.
Zaczęło się od „Dudy-figuranta”
Proces był pokłosiem wydarzeń z 6 września 2018 roku, gdy Grażyna Bochenek, prowadząc poranną audycję “Kalejdoskop”, dopuściła na antenę opinię słuchacza, który Andrzeja Dudę nazwał „pełniącym obowiązki prezydenta” i „figurantem”.
Tejkowski chciał, żeby dziennikarkę ścigała prokuratura za znieważenie głowy państwa. Ukarał Bochenek naganą (w czerwcu 2019 roku uchylił ją sąd rejonowy), odsunął ją od prowadzenia audycji na żywo, magazynów informacyjnych, serwisów dla kierowców.
Przemysław Tejkowski dyscyplinarnie zwolnił dziennikarkę, gdy ta w maju 2019 r., będąc na L4, trzy razy przyszła na chwilę do pracy. Tejkowski zarzucił Bochenek ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. To był akt zemsty za pozew dziennikarki o mobbing.
Tejkowski „naruszył godność”
Grażyna Bochenek w listopadzie 2020 r. wygrała proces, w którym domagała się powrotu do pracy. Sąd uznał wtedy, że zwolnienie dziennikarski było bezprawne, nieprawidłowe i wadliwe. Do rozstrzygnięcia był jeszcze wątek mobbingowania dziennikarki.
I właśnie w tej ostatniej sprawie 16 marca w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie zapadł wyrok, także korzystny dla Grażyny Bochenek. Zdaniem sądu, jak informuje HFPC, prezes Radia Rzeszów Przemysław Tejkowski „wykazywał się złym nastawieniem do pracownika”,
– Dziennikarkę odsunięto od prowadzenia programów na żywo, które miały charakter prestiżowy, szykanowano, niezasadnie dyscyplinowano, nałożono karę porządkową nagany, bezzasadnie rozwiązano z nią umowę w trybie dyscyplinarnym – przypomina HFPC.
Sąd ocenił, że działania Tejkowskiego wymierzone w Grażynę Bochenek „wpisują się w pojęcie mobbingu jako długotrwałego działania pracodawcy naruszającego godność pracowniczą i osobistą”.
Na zło trzeba reagować
Ponadto, sąd nakazał Radiu Rzeszów wypłacić Grażynie Bochenek 7444 zł odszkodowania za „naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu” oraz wpłatę 7750 zł na rzecz Polskiego Towarzystwa Antydyskryminacyjnego.
W opinii HFPC władze publicznego medium nie mogą prowadzić polityki kadrowej, która zamierza, by na jego antenie prezentowane było stanowisko pewnej tylko grupy politycznej lub społecznej.
„Wygrana po raz trzeci! Trwało to długo i zabrało mi dużo zdrowia, czasu i energii. Uważam jednak, że było warto, bo na zło trzeba reagować” – napisała na Facebooku Grażyna Bochenek.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl