Zdjęcie: Podkarpacka straż pożarna

Ponad 230 razy podkarpaccy strażacy wyjeżdżali podczas minionego weekendu do usuwania skutków silnie wiejącego wiatru oraz intensywnych opadów śniegu w naszym regionie.

Jak poinformował nas w poniedziałek rano Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, w większości przypadków interwencje strażaków polegały na usuwaniu połamanych konarów drzew oraz drzew leżących na jezdniach i chodnikach.

– W dwóch przypadkach strażacy pomagali uszkodzone przez silne podmuchy wiatru dachy na domach mieszkalnych – mówi Betleja.W nocy z niedzieli na poniedziałek po godz. 23:00 w Nowosielcach w powiecie sanockim na drodze krajowej nr 8 złamane drzewo spadło na przejeżdżający samochód. Kierowca trafił do szpitala.

Najwięcej interwencji strażacy mieli w powiecie krośnieńskim. W powiecie rzeszowskim strażacy interweniowali osiem razy, głównie w rejonie Futomy, Siedlisk i Dynowa.

– Ponadto w samym Rzeszowie mieliśmy dwie interwencje. W niedzielę wiatr oderwał reklamę przy ul. Marszałkowskiej, a w poniedziałek ok. 7:30 drzewo spadło na samochód przy ul. Kochanowskiego. Auto ma wybitą szybę i zniszczoną karoserię. W naszym powiecie wiatr przeszedł dość łagodnie – mówi Grzegorz Wójcicki, rzecznik rzeszowskiej straży pożarnej. 

Meteorolodzy ostrzegają, że silny wiatr na Podkarpaciu będzie wiał do wtorku. Strażacy apelują o ostrożność, o nieparkowanie samochodów pod drzewami, reklamami i zabezpieczenie przedmiotów na balkonach. 

(ram) 

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama