Sławomir Neumann z PO w Rzeszowie: zatrzymamy pełzający POLEXIT

W połowie marca będą znane nazwiska na listach Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego – zapowiedział w środę w Rzeszowie Sławomir Neumann, szef klubu parlamentarnego PO.

 

Sławomir Neumann przyjechał na Podkarpacie w związku z przygotowaniami do wyborów do PE, które odbędą się 26 maja. We wtorek Neumann był w Przemyślu, w środę spotkał się z przedsiębiorcami w Jarosławiu, na chwilę przyjechał do Rzeszowa, a późnym popołudniem miał zaplanowaną wizytę w Dębicy. 

Neumannowi towarzyszyli podkarpaccy posłowie PO: Zdzisław Gawlik (lider w regionie) i Krystyna Skowrońska. Gawlik poinformował, że w miniony piątek zarząd podkarpackiej PO pozytywnie zaopiniował powołanie nowych kół Platformy w Jarosławiu i Dębicy. 

– Rozwijamy się na Podkarpaciu. Cieszymy się z każdej osoby, która pojawia się w PO. To z jednej strony ludzie młodzi PESEL-em, a z drugiej – duchem – mówił Zdzisław Gawlik. 

– Podkarpacie to piękny region. Ma to nieszczęście, że z tego regionu pochodzi kilku ludzi, którzy dzisiaj przynoszą Polsce złą sławę, zaczynając od marszałka Sejmu [Marka Kuchcińskiego z Przemyśla – przyp. red] – zaczął Sławomir Neumann. 

Polska wyprostowana i dumna

Stwierdził, że Platforma Obywatelska rozpoczyna „drugi krok” działań związanych z powołaniem na szczeblu centralnym Koalicji Europejskiej, którą tworzy w tej chwili pięć partii. Oprócz PO są jeszcze PSL, Nowoczesna, SLD i Zieloni. Teraz Koalicja Europejska ma być aktywna w regionach.

Neumann liczy na to, że jednoczyć się będą środowiska, które chcą budować „silną Polskę w silnej Unii Europejskiej, chcą zabezpieczyć Polskę w UE, przeciwdziałać wyprowadzaniu Polski z UE”.

– By swoją aktywnością dały szanse i nadzieje Polakom, że po wyborach 26 maja będziemy mogli powiedzieć, że obroniliśmy Polskę w UE, że Polska wraca wyprostowana, dumna do tego nurtu w UE, gdzie będziemy jednym z liderów, którym byliśmy do momentu przyjścia „dobrej zmiany”. Nie będziemy przegrywać głosowań 27:1, będziemy mieć partnerów i przyjaciół – mówił Sławomir Neumann. 

– Zatrzymamy pochód wyprowadzania flag UE nie tylko z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przez Beatę Szydło, ale wyprowadzania flag europejskich z Polski, a polskiej z UE, który dzisiaj próbuje PiS – dodawał.

Człowiek PSL liderem na Podkarpaciu?

Neumann nie chciał zdradzić, kto będzie na listach Koalicji Europejskiej. Rzeszowska „Gazeta Wyborcza” napisała, że podkarpacką listę KE do europarlamentu ma otwierać człowiek PSL – Czesław Siekierski. To pochodzący z województwa świętokrzyskiego obecny europoseł ludowców i były wiceminister rolnictwa. 

– Do 10 marca nasi partnerzy będą składać propozycje osób na listy wyborcze. Szczegółowe rozmowy zakończą się w połowie marca i wtedy podamy całe listy – zapowiedział Sławomir Neumann.

Podkarpacie nazwał „trudnym terenem” dla PO. W niektórych regionach może być tak, że nie wszyscy koalicjanci znajdą się na listach. Ton nadawać będzie PO. Jej przypadnie 7 „jedynek”, sześć – do podziału z koalicjantami. – Zatrzymamy pełzający POLEXIT. Liczmy na 25-27 mandatów. Interesuje nas tylko zwycięstwo – powiedział szef klubu PO. 

Porażająca bezczelność Szydło

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Sławomir Neumann odniósł się również do spraw ogólnopolskich, m.in. obietnic PiS dotyczących wprowadzenia choćby 500+ na każde dziecko. W środę wicepremier Beata Szydło pytała opozycję, czy oprócz 500+ poprze też „trzynastą” emeryturę i zerowy PIT dla młodych do 26. rok życia. 

– Bezczelność pani Szydło jest porażająca. Przyciśnięta sondażami, przyciśnięta aferą Srebrnej, przyciśnięta kopertami, które Jarosław Kaczyński prawdopodobnie otrzymywał od biznesmena z Austrii, próbuje zmienić temat dyskusji, narracje – uważa Neumann.

Przypomniał, że to PO w lutym 2016 roku złożyła poprawkę, by 500+ wypłacano na każde dziecko. Poprawkę odrzucono. Sławomir Neumann mówił, że „trzynasta” emerytura to też pomysł PO sprzed 1,5 roku. Ale zadeklarował, że PO poprze projekty PiS. 

„Ucho prezesa” wysiada

Neumann komentował również dymisję gen. bryg. Tomasza Miłkowskiego z funkcji Służby Ochrony Państwa (dawnego Biura Ochrony Rządu).

– Żenujący spektakl, gdzie nie było miesiąca bez „dzwona”. Problemem w instytucjach obsadzonych przez PiS są nieudacznicy na kierowniczych stanowiskach, ludzie, którzy nie mają żadnych kompetencji, aby zarządzać czymkolwiek. W SOP pracują ludzie, którzy stanowią zagrożenie dla tych, których mają ochraniać. Wstyd – mówił Neumann. 

Za przykład doboru kadr w PiS podał Ministerstwo Rolnictwa, którym najpierw kierował Krzysztof Jurgiel, a potem zastąpił go Jan Ardanowski.

– Gdy ministrem był Jurgiel, wszyscy łapali się za głowę, gdy został nim Ardanowski, to już nie ma się za co łapać. Annę Zalewską (minister edukacji narodowej) ma zastąpić Jarosław Zieliński (wiceminister SWiA). „Ucho prezesa” przy tym wysiada. Żaden kabaret nie jest w stanie wytrzymać takiej konkurencji – mówił Sławomir Neumann. 

Jego zdaniem za notoryczne wpadki SOP powinien wylecieć także obecny szef MSWiA Joachim Brudziński oraz Jarosław Zieliński, który nadzoruje pracuje policji i innych służb mundurowych. 

Duda zawsze będzie notariuszem

Neumann odniósł się też do obraźliwych słów prezydenta RP Andrzeja Dudy pod adresem sędziów Sądu Najwyższego, którzy krytykują PiS-owską reformę wymiaru sprawiedliwości. W środę Duda podczas wręczania nominacji na stanowiska prezesów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Dyscyplinarnej przy SN o sędziach powiedział, że nie mają oni „żadnych kwalifikacji moralnych do tego, żeby być sędzią”. 

– Prezydent po raz kolejny powiedział zanim pomyślał. Prezydent może mieć kompleks w stosunku do ludzi, którzy prawa przestrzegają. Andrzej Duda odpowie przed Trybunałem Stanu. On zawsze będzie notariuszem i wykonawcą poleceń prezesa Kaczyńskiego – powiedział Sławomir Neumann. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama