Zdjęcie: Rzeszów News

Rzeszowska „Solidarność” protestuje przeciwko wykorzystaniu przez dziennik „Super Nowości” legendarnego plakatu związku z 1989 roku. 

Piątkowe „Super Nowości”, które w kampanii na prezydenta Rzeszowa wspierają kandydata opozycji Konrada Fijołka, na pierwszej stronie zamieściły, na tle ratusza, postać szeryfa Gary Coopera z filmu w „Samo południe”. Postać Coopera została wykorzystana do plakatu wyborczego NSZZ „Solidarność” podczas wyborów 4 czerwca 1989 roku. 

Teraz słynny szeryf z logiem „Solidarności” trafił na czołówkę „Super Nowości”. W najbliższą niedzielę, 13 czerwca, odbędą się przedterminowe wybory na prezydenta Rzeszowa. „Wygrajmy. Bo wolność jest w nas” – napisał na pierwszej stronie rzeszowski dziennik. Na dole jest wynik sondażu IBRiS dla Grupy Polsatu, w którym Konrad Fijołek jest liderem. 

„S”: popieramy Leniart, nie Fijołka 

Czołówka „Super Nowości” nie spodobała się rzeszowskiej „Solidarności”. Związek nazywa ją „reklamą wyborczą Konrada Fijołka”. „Znak graficzny „Solidarność” został użyty bez wiedzy i zgody Związku” – oświadczył Roman Jakim, lider „S” w regionie rzeszowskim, która przypomina, że „Solidarność” w wyborach poparła Ewę Leniart, kandydatkę PiS.

„Poglądy tegoż kandydata [Konrada Fijołka – przyp. red.] na prezydenta Rzeszowa są obce i sprzeczne z ideałami „Solidarności”. Kojarzenie go ze związkiem zawodowym NSZZ „Solidarność” jest nadużyciem i manipulacją” – czytamy w oświadczeniu Romana Jakima.

Sztab: to nie nasza inicjatywa

Sztab Konrada Fijołka odcina się od czołówki „Super Nowości”. „Wspomniany materiał ze znakiem graficznym Solidarności nie jest materiałem wyborczym komitetu wyborczego Konrada Fijołka” – twierdzą sztabowcy kandydata opozycji. 

„Zgodnie z polskim ustawodawstwem, wszystkie materiały Komitetu Wyborczego Wyborców Konrada Fijołka Rozwój Rzeszowa 2.0, są odpowiednio oznakowane. W żadnych naszych materiałach wyborczych nie używamy znaku Solidarności” – zapewnia sztab. 

Karyś: prawo mają wszyscy

Twierdzi on, że materiał „był inicjatywą własną Super Nowości” i o komentarz powinniśmy się zwrócić do redaktora naczelnego gazety. Jakub Karyś, naczelny „SN”, obiecał nam komentarz. Zamiast komentarza, na Facebooku dziennika pojawiło się oświadczenie. 

Karyś napisał, że oświadczenie „Solidarności” przyjmuje „ze smutkiem, bowiem świadczy nie tylko o niezrozumieniu i sprzeniewierzeniu się wielkiej idei Solidarności, ale również nieuprawnionym przekonaniu o posiadaniu czegoś, czego się nie posiada”. 

Karyś twierdzi, że „S” nie jest wyłącznym właścicielem logo związku. „Znak stał się ważnym współczesnym symbolem historycznym i jest dziedzictwem narodowym, do którego prawa mają wszyscy Polacy” – napisał Karyś.  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama