Mieszkańcy osiedla Bzianka w Rzeszowie dopominają się o obiecaną drogę asfaltową do Kielanówki. Miasto zapewnia, że o obietnicach pamięta.
Bzianka częścią Rzeszowa stała się w 2017 roku. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, nowym mieszkańcom obiecał budowę szkół, przedszkoli, żłobków, lepszą komunikację, a także budowę nowych dróg. O tę ostatnią obietnicę po trzech latach upominają się mieszkańcy Bzianki. Chodzi o połączenie ulicy Dębickiej z Kielanówką.
„Droga ma biec obok Lasu Książęcego, trasa drogi jest wyznaczona, ale poza tym, że malutki odcinek drogi jest wysypany kamieniem i utwardzony, to nic więcej się nie dzieje” – twierdzi Czytelniczka Rzeszów News i wypomina prezydentowi, że nie wywiązał się z obietnicy nowej drogi łączącej osiedla Bzianka z Kielanówką.
Miasto zapewnia, że o obietnicach złożonych Bziance nie zapomniało. – Realizacja inwestycji drogowych zawsze wymaga trochę czasu i dość sporych pieniędzy, dlatego mieszkańcy Bzianki muszą uzbroić się w cierpliwość, ale to nie znaczy, że o nich nie pamiętamy – mówi Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
Planowana inwestycja zakłada budowę 3-kilometrowej drogi od ulicy Dębickiej do Staroniwskiej. Inwestycję podzielono na trzy odcinki: ul. Dębicka – ul. Bł. Karoliny (1,3 km), ul. Bł. Karoliny – ul. Potokowa (1,6 km) i ul. Potokowa – ul. Staroniwska (500 m).
Obecnie dwa pierwsze odcinki są projektowane, trzeci jest wciąż w planach. – Dla pierwszego odcinka w tym roku chcemy pozyskać decyzję o realizacji inwestycji drogowej, aby w przyszłym roku rozpocząć prace budowlane – zapowiada Agnieszka Siwak-Krzywonos. Całość 3-kilometrowego odcinka ma być gotowa za trzy lata.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl
Reklama