– To niedopuszczalny sposób do maksymalizacji zysku – uważa Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. W liście do premiera Mateusza Morawieckiego protestuje przeciwko podwyżkom cen ciepła.
Podwyższone dla Rzeszowa o 15,5 proc. ceny ciepła zaczynają obowiązywać od 17 lipca. Podwyżki „sprezentowała” państwowa spółka PGE Energia Ciepła. Ratusz jest zdziwiony.
– Od lat zachęcamy mieszkańców, by rezygnowali z pieców grzewczych i przełączyli się na ciepło systemowe, bo jest to bardziej ekologiczne rozwiązanie. Po takich podwyżkach teraz każdy będzie zastanawiał się, czy taka zmiana mu się opłaca – mówią miejscy urzędnicy.
Przypominają, że PGE EC jest właścicielem wytwarzającej ciepło spalarni przy ulicy Ciepłowniczej. – Podniesiono nam już ceny za odbiór odpadów z 302 zł do 725 zł. Teraz chce zwiększyć opłaty za ciepło. To niezrozumiałe – słyszymy w ratuszu.
Obecnie miasto Rzeszów płaci PGE Energia Ciepła za moc cieplną 7438,78 zł netto za 1 MW. Po zatwierdzeniu podwyżki przez Urząd Regulacji Energetyki, stawka wzrośnie do 8589,45 zł, czyli jest wyższa od dotychczasowej o 15,5 proc.
Rażąco wygórowane ceny
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, postanowił zareagować. W liście do premiera RP Mateusz Morawieckiego zwrócił się z prośbą „o podjęcie działań w celu ochrony samorządów, a docelowo także obywateli przed monopolistycznymi praktykami spółki państwowej PGE Energia Ciepła S.A.”.
Według Ferenca, PGE EC „narzuca rażąco wygórowane ceny z tytułu sprzedaży ciepła, dążąc w ten niedopuszczalny sposób do maksymalizacji zysku”.
„Tak wysoka podwyżka cen ciepła bezpośrednio dotyka mieszkańców Rzeszowa. Ponadto jednostki samorządu terytorialnego zaspokajają zbiorowe potrzeby, a ciepło systemowe – najbardziej ekologiczne, przyjazne środowisku i mieszkańcom – jest niezbędne do funkcjonowania szkół, przedszkoli, żłobków, domów pomocy społecznej” – czytamy w liście.
Przedsiębiorcy zwiną biznes?
Tadeusz Ferenc w dalszej części listu do premiera Morawieckiego napisał także, że wprowadzona przez PGE EC podwyżka bulwersuje szczególnie w trudnej sytuacji spowodowanej pandemią COVID-19.
„Boleśnie dotyka odbiorców ciepła – mieszkańców i przedsiębiorców, którzy w wielu przypadkach będą zmuszeni do zamykania swoich firm czy lokali usługowych” – alarmuje prezydent Ferenc, który ma nadzieję, że interwencja premiera „uchroni mieszkańców Rzeszowa i innych polskich miast przed tak drastycznymi podwyżkami cen ciepła”.
Tadeusz Ferenc uważa, że w erze pandemii jest to nie tylko „oczekiwane, a nawet pożądane”.
PGE: rosną nam koszty
PGE EC tłumaczy, że podwyżki są „wynikiem zmiany ceny referencyjnej na ciepło, ogłoszonej przez Prezesa URE”. – Nowa taryfa odzwierciedla koszty wytworzenia ciepła, na ich wysokość wpłynął między innymi kilkukrotny wzrost cen emisji CO2 oraz wzrost cen paliwa – przekazuje Agnieszka Dietrich, rzecznik PGE EC.
– Sposób kształtowania ceny ciepła nie jest dowolny i wynika ściśle z przepisów prawa energetycznego oraz rozporządzenia Ministra Klimatu z 7 kwietnia 2020 r. Taryfa jest ustalana na 12 miesięcy – dodaje Dietrich.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl