Zdjęcie: Pixabay

Skandaliczna sytuacja w Przychodni Rejonowej w Tyczynie koło Rzeszowa. Małe dzieci zaszczepiono przeterminowanymi szczepionkami. Pielęgniarka, która za to odpowiadała, została dyscyplinarnie zwolniona z pracy. 

„W przychodni w Tyczynie lekarz pediatra szczepił dzieci przeterminowanymi szczepionkami, niektóre dzieci miały szczepionki przeterminowane 8 miesięcy. Przychodnia kontaktuje się z pacjentami, a lekarz informuje, że szczepionki są przeterminowane kilka dni” – taką wiadomość otrzymaliśmy w piątek od jednego z naszych Czytelników. 

Józef Żyłka, kierownik Przychodni Rejonowej w Tyczynie, potwierdza, że dzieciom podano przeterminowane szczepionki.

– Zaszczepiono nimi kilkanaście dzieci. Pielęgniarka, która to zrobiła, została dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Mieliśmy od razu kontrolę sanepidu. Kontaktujemy się z rodzicami dzieci, by zgłaszali się do nas i sugerujemy powtórzenie szczepienia – mówi nam Józef Żyłka. 

Jak to się stało, że pielęgniarka podała dzieciom przeterminowane szczepionki? – Samo opakowanie zbiorcze było prawidłowe, ale szczepionki w środku już nie. To uśpiło czujność pielęgniarki z dużym doświadczeniem. Pracowała ona u nas 30 lat. W opakowaniu było ok. 20 przeterminowanych szczepionek – twierdzi Żyłka. 

Na temat chcieliśmy porozmawiać z dyrekcją Zespołu Opieki Zdrowotnej nr 2 w Rzeszowie, której podlega tyczyńska przychodnia, ale szef ZOZ-u Aleksander Panek odmówił rozmowy. – Nie udzielamy informacji telefonicznie – stwierdził krótko. 

Jaromir Ślączka, szef rzeszowskiego sanepidu, mówi, że to właśnie ich kontrola wykryła przeterminowane szczepionki w przychodni w Tyczynie.

– Na szczęście u dzieci nie wystąpiły żadne odczyny poszczepienne. Aby mieć jednak pewność, że nie doszło do narażenia na utratę bezpieczeństwa zdrowia lub życia dzieci powiadomimy o tym prokuraturę. Informacje na ten temat przekazaliśmy także do inspekcji farmaceutycznej – dodaje Jaromir Ślączka.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama