Uważają, że pandemia to wielki spisek. Nie noszą maseczek, nie dezynfekują dłoni. Wiedzę czerpią, jak podaje Nonsensopedia, z “filmików z żółtymi napisami na YouTube”. W sobotę zbiorą się przed ratuszem, aby zakończyć “ten cyrk”.
“Żadnych testów, izolacji i kwarantanny” – apelują organizatorzy manifestacji, która odbędzie się w sobotę (10 października) o godz. 16:00 na Rynku w Rzeszowie. Żądają też, by zakończyć “fałszywą pandemię”.
“Budzimy się”, “wyłącz TV, włącz myślenie” – oto hasła, którymi posługują się tzw. antycovidowcy (nazywani też foliarzami). Często są to te same osoby, które leczą się chińskim czosnkiem, martwieją na hasło: “sieć 5G” i wierzą, że ziemią – co ważne, płaską – z ukrycia rządzą wolnomularze.
Na facebookowym fanpage’u wydarzenia chęć udziału w manifestacji zgłosiło 360 osób (do godz. 9:00 – przyp. red.). W sobotę, powołując się na wątpliwe autorytety, zamierzają one wykrzyczeć, że śmiertelność nowego koronawirusa jest “niższa niż podają oficjalne dane”, a “prawa obywatelskie w nieuzasadniony sposób ograniczane”.
O planowanej pikiecie wie rzeszowska policja. Od uczestników manifestacji będzie wymagać respektowania obostrzeń, które wiążą się z obowiązującą od soboty w całym kraju żółtą strefą, a więc nieprzekraczania dozwolonej liczby uczestników zgromadzenia (150), zachowania minimum 1,5 m odległości od innych osób i zasłaniania twarzy i nosa na wolnym powietrzu.
– Wierzą czy nie wierzą w pandemię, zasad będą musieli przestrzegać – zapowiada nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl