Rzeszów, Dębica, Hadle Szklarskie – w tych podkarpackich miastach w środę (24 czerwca) pojawi się Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach na prezydenta RP.
O tym, że Rafał Trzaskowski będzie w środę w Rzeszowie, jako pierwsi, napisaliśmy już w sobotę. W poniedziałek potwierdzili to podkarpaccy politycy Platformy Obywatelskiej.
Trzaskowski będzie w trzech miastach na Podkarpaciu. Zacznie od miejscowości Hadle Szklarskie (Zespół Pałacowo-Parkowy) w gminie Jawornik Polski (o 10:30), potem o 13:00 w Dębicy na Rynku spotka się z mieszkańcami. W Rzeszowie Trzaskowski będzie o 16:30, także na Rynku.
– Rozpoczynamy ostatni etap kampanii. To wybory najważniejsze od 4 czerwca 1989 r. – mówi Zdzisław Gawlik, lider podkarpackiej PO. – Będziemy walczyć o obronę tego, co tamtego dnia wywalczono. Trzaskowski to normalność i nadzieja na lepszą przyszłość.
Na Podkarpaciu zebrano blisko 50 tysięcy podpisów poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Zdzisław Gawlik w poniedziałek poinformował, że Trzaskowski podczas wizyty w Rzeszowie spotka się także w ratuszu z prezydentem miasta, Tadeuszem Ferencem.
– Podkarpacie jest dla Rafała Trzaskowskiego szczególnie ważne. Sięgają tutaj jego korzenie. Pradziadek Rafała urodził się pod Pilznem – mówi Krystyna Skowrońska, posłanka PO. I zapowiada, że Trzaskowski na Podkarpaciu wygłosi „ważne przesłanie”.
– Nie tylko dla Podkarpacia, ale i dla całej Polski – twierdzi Skowrońska.
Chamska kampania, zaciśnięte pięści
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Trzaskowski ma dla Podkarpacia oznaczać rozwój, współpracę i… uśmiech. Europosłanka PO Elżbieta Łukacijewska jest zdziwiona niedzielnymi słowami prezydenta Andrzeja Dudy (PiS), który w Krakowie powiedział, że rządy koalicji PO-PSL były gorsze od koronawirusa.
– Czy on nie wie, że ludzie rozpaczliwie zmagają się z tą chorobą i umierają na nią? – pyta Łukacijewska. – To najbrudniejsza, najbardziej chamska kampania wyborcza w historii – Oczernia się zarówno Rafała Trzaskowskiego, jak i jego zwolenników – dodaje Gawlik.
– W obozie władzy wybuchła panika – nie ma wątpliwości Joanna Frydrych, posłanka PO. Dowodem na panikę ma być niedzielne wystąpienie Jadwigi Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju regionalnego, na Jasnej Górze z ambony.
– Unosi zaciśniętą pięść przeciwko wszystkim, którzy nie zgadzają się z działaniami rządu – ocenia Frydrych.
Wybory na prezydenta RP odbędą się 28 czerwca. – Tego dnia odpowiemy na pytanie, czy zgadzamy się na autorytarne metody sprawowania władzy – uważa Zdzisław Gawlik. Przypomniał, że ostatnio Sejm przyjął ustawę wprowadzającą zmiany do kodeksu karnego.
– Pozwalają one ukarać ludzi, nawet więzieniem, za nieprzychylną wypowiedź o władzy. Zmiany te zaczerpnięto z kodeksu karnego obowiązującego w 1969 r. Pamiętajmy o tym przy urnach – apeluje przewodniczący Gawlik.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl