Na pasie zieleni przy ul. Podwisłocze w Rzeszowie w ubiegłym tygodniu zniknęło 15 drzew. – Dlaczego? – pytają mieszkańcy.
Znikające z przestrzeni miejskiej drzewa za każdym razem wzbudzają emocje mieszkańców Rzeszowa. Nie inaczej było i tym razem, gdy w ubiegłym tygodniu wycięto drzewa przy ul. Podwisłocze. Uwagę na to zwróciła pani Małgorzata, która swoim „odkryciem” postanowiła podzielić się na facebookowej grupie „Sąsiedzi Rzeszów”.
„Wycinka… Piękne, zdrowe okazy drzew – znikają” – napisała pani Małgorzata i zamieściła zdjęcia z wycinki. Pod postem pojawiły się także komentarze: „Serce boli na taki widok”, „Najłatwiej wszystko wyciąć…”. Pani Lucyna z kolei stwierdziła, że „drzewa, to płuca miasta”. I dodała: „Za bandytyzm na NATURZE, przyroda odpowie barbarzyńcom”.
Ratusz potwierdza, że z ul. Podwisłocze zniknęło 15 drzew – 8 klonów i 7 świerków. – Musiały zostać usunięte z uwagi na swój stan zdrowia. Zarząd Zieleni Miejskiej zrobił to w porozumieniu z Wydziałem Ochrony Środowiska i Regionalną Dyrekcją Ochrony środowiska – wyjaśnia Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie.
– W miejscu wyciętych drzew nowe nasadzenia pojawią się na ul. Podwisłocze do końca 2019 roku – zapowiada Siwak-Krzywonos.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl