– Dlaczego to właśnie Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 ma być pionierem bardzo niechlubnego procederu płatnego parkowania w miejscu pracy? – pyta Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położonych.
W czwartek (16 lutego) pielęgniarski związek zawodowy, działający w KSW nr 2 przy ulicy Lwowskiej w Rzeszowie, poinformował nas, że 10 lutego wysłał do Władysława Ortyla, marszałka podkarpackiego, protest przeciwko wprowadzeniu opłat za parkowanie przed szpitalem. Opłaty mają być pobierane od 1 marca. Godzina parkowania ma kosztować 3 zł.
Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że za parkowanie płacić będą musieli także pracownicy szpitala. Dyrekcja zaproponowała im wykup pilota za 200 zł i miesięczny abonament w wysokości 30 zł. Już wtedy część pracowników była oburzona tą propozycją. Dyrekcja KSW nr 2 odpowiadała, że opłaty dla załogi są symboliczne, ale konieczne.
Ponad 1000 podpisów pod petycją
W czwartek oficjalne stanowisko w tej sprawie zajął Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położonych w KSW nr 2. Związkowcy przygotowali petycję, w której oprotestowali plan wprowadzenia opłat parkingowych. Petycję podpisało już ponad 1000 osób: ok. 800 pracowników i 235 pacjentów szpitala. Dokument ma trafić do marszałka Ortyla.
– W żadnym ze szpitali w Rzeszowie – czy to publicznym, czy prywatnym – nie są pobierane opłaty za parkingi. Wprowadzenie opłat za parkowanie przy KSW nr 2 może spowodować odpływ pacjentów, którzy będą poszukiwać takich miejsc leczenia np. w przychodni, gdzie parking będzie nieodpłatny – oświadczył pielęgniarski związek.
„Pionier niechlubnego procederu”
OZZPiP twierdzi, że pracownicy instytucji państwowych i samorządowych, Narodowego Funduszu Zdrowia, ZUS, szkół i uczelni mają bezpłatne parkingi. „Dlaczego to właśnie Kliniczny Szpitala Wojewódzki nr 2 ma być pionierem bardzo niechlubnego procederu płatnego parkowania w miejscu pracy?” – pyta związek.
„Co z pacjentami, którzy przyjeżdżają na leczenie trwające np. dwa tygodnie – ile zapłacą za parking?” – zastanawiają się związki. List do marszałka, oprócz OZZPiP podpisało także kilka innych szpitalnych związków, m.in. „Solidarność”. Związkowcy liczą, że marszałek pilnie w tej sprawie zwoła spotkanie z udziałem dyrekcji szpitala i związków związkowych.
Te twierdzą, że planu wprowadzenia opłat parkingowych dyrekcja szpitala nie konsultowała z załogą. Zdaniem związkowców, stawki proponowane pracownikom są „wygórowane”. Są gotowi przedstawić projekt „poprawy sytuacji parkingowej” przy KSW nr 2, ale postulują, by do tego czasu plan wprowadzenia opłat wstrzymano.
Urząd: opłaty są nieuniknione
W czwartek na ten temat chcieliśmy porozmawiać z Władysławem Ortylem, ale nie odbierał telefonu komórkowego. Tomasz Leyko, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, twierdzi, że rozwiązanie tej kwestii leży na linii pracownicy-pracodawca.
– Nie lekceważymy jednak osób, które podpisały petycję i zwracają się z prośbą o spotkanie do marszałka. Takie spotkanie jest możliwe w dogodnym dla wszystkich terminie – przekazał nam Leyko.
I podkreślił: – Stworzenie płatnego parkingu przy KSW2 jest nieuniknione. Leyko dodał: – Nie jest też prawdą, że płatne parkingi nie funkcjonują przy publicznych szpitalach. Kwestią do dalszych ustaleń są zasady na jakich miałby on funkcjonować.
Szpital: aż tak drogo nie jest
Dyrekcja szpitala nie chce komentować listu związkowców do marszałka. – Był skierowany do marszałka. Czekamy na jego stanowisko – mówi Piotr Skworzec, wicedyrektor KSW nr 2 w Rzeszowie.
Szpital przy ulicy Lwowskiej jest nadzorowany przez Urząd Marszałkowski. Sama placówka na obecną chwilę nie zamierza wycofywać się z wprowadzenia opłat parkingowych. Twierdzi, że są one konieczne, by ukrócić proceder zastawiania parkingu i okolic szpitala przez kierowców, którzy nie korzystają z usług szpitala.
Piotr Skworzec uważa, że stawki opłat dla pracowników nie są wygórowane. – To złotówka dziennie. Każdy by chyba skorzystał – uważa wicedyrektor szpitala. Mówi, że 200-złotowa kaucja za pilota będzie zwracana, jeżeli ktoś zrezygnuje z parkingu.
(saba)
redakcja@rzeszow-news.pl