– Mistrzu, zapraszamy – usłyszał Tomasz Stańko, autor nowego hejnału Rzeszowa, podczas niedzielnej premiery utworu w Filharmonii Podkarpackiej.

[Not a valid template]

 

W niedzielny wieczór Filharmonia Podkarpacka pękała w szwach. Ludzie siedzieli nawet na schodach. Miasto Rzeszów obchodziło swoje urodziny. Z jednej strony Rzeszów świętował 662. rocznicę lokacji miasta, z drugiej strony była to okazja do premiery nowego hejnału autorstwa światowej sławy jazzmana i rzeszowianina Tomasza Stańki.

Podczas uroczystości wręczono także tytuł „Zasłużony dla Miasta Rzeszowa” prof. dr. hab. Janowi Stankiewiczowi, matematykowi i wykładowcy Politechniki Rzeszowskiej.

Dech mu zaparło

Andrzej Szymanek, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie, w ciekawym kilkuminutowym referacie przypomniał w błyskawiczny sposób historię stolicy Podkarpacia. Rozległy się gorące brawa, więc Szymanek na pewno zainteresował publiczność, by samemu sięgnąć po szczegóły z życia Rzeszowa.

Tomasz Stańko, który jest także Honorowym Obywatelem Miasta Rzeszowa, wystąpił z recitalem w asyście Łukasza Ojdany, który grał na fortepianie. Autor nowego hejnału stolicy Podkarpacia pt. „Na cztery strony świata” zagrał na trąbce zmieniając swoje miejsce na scenie, co miało symbolizować odwracanie się ku czterem stronom świata podczas grania hejnału.

Tytuł „Zasłużony dla Miasta Rzeszowa” prof. Stankiewiczowi wręczył wiceprezydent Rzeszowa Stanisław Sienko i przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dec. Dec także studiował matematykę, podobnie jak uhonorowany profesor.

– Tylko mnie aż tak dobrze nie wyszła – żartował Dec. Prof. Jan Stankiewicz m.in. przyczynił się do utworzenia wydziału matematyki na Politechnice Rzeszowskiej i do powstania Uniwersytetu Rzeszowskiego. Prof. Stankiewicz jest członkiem Polskiej Akademii Nauk i społecznikiem.

– Dech mi zaparło z tego wyróżnienia – stwierdził uhonorowany profesor matematyki, po czym zaczął szukać okularów, aby odczytać komu dziękuje z tej okazji. Robił to tak długo, że aż widownia to zauważyła i zaczęła się śmiać się pod nosem.

– Na nosie ma – ktoś powiedział cichutko.

Rzeszów na fali rozwoju

Prof. Stankiewicz podziękował m.in. swoim rodzicom, którzy mieli odwagę w tamtych czasach wysłać go na studia. Pochodzący z Rudy Rużanieckiej profesor był jedną z dwóch osób, która skończyła studia z tej miejscowości. Matematyk przypomniał też, że zasłużył się jeszcze poprzez zmianę nazwy ulicy Obrońców Stalingradu na Hetmańską.

– Obrońców było dużo – wspominał żartobliwie prof. Jan Stankiewicz.

Uhonorowany matematyk odebrał gratulacje, okolicznościowe listy z życzeniami. Witold Lechowski, wicewojewoda podkarpacki, wręczył profesorowi paczuszkę oraz uścisnął dłoń. A potem matematyk zdradził o czym rozmawiali przez chwilę.

– Okazuje się, że uczyłem go matematyki. Zdał – stwierdził prof. Stankiewicz.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Prof. Aleksander Bobko, wiceminister nauki, były rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego, przypominał, że tradycje akademickie Rzeszowa sięgają tylko 50 lat, ale to dzięki ludziom takim, jak prof. Jan Stankiewicz miasto może się rozwijać.

– Tacy ludzie jak pan profesor, może trochę roztargnieni (Profesor wyjął okulary z bocznej kieszeni marynarki, a potem drugie z klapy. Sala wybuchnęła śmiechem – red.) przyczynili się do rozwoju miasta akademickiego – mówił prof. Bobko.

– Rzeszów jest na takiej fali rozwoju, że przed Rzeszowem jest dobra perspektywa – dodał b. rektor UR.

Co autor miał na myśli?

Kiedy wreszcie zbliżała się upragniona chwila premierowego wykonania nowego hejnału Rzeszowa Andrzej Dec postanowił potrzymać publiczność w napięciu przypominając historię hejnałów, że kiedyś służyły mieszkańcom jako przypomnienie, kiedy mają wstać lub zamknąć bramę na noc. Na koniec zagadnął autora nowego hejnału dla Rzeszowa.

– Poproszę teraz autora hejnału, aby, jeśli uzna to za właściwe, powiedział nam kilka słów na temat utworu, żebyśmy bezpośrednio od autora dowiedzieli się, co autor miał  na myśli. Mistrzu, zapraszam – powiedział Andrzej Dec.

Mistrz Tomasz Stańko wyszedł skromnie na scenę, podniósł instrument i zagrał. Muzyk mówi swoją muzyką, wydawał się powiedzieć tym Stańko. Kolejne części hejnału odgrywał zmieniając miejsce na scenie. Każdą z części kwitowały brawa publiczności.

A potem muzyk chciał zniknąć ze sceny, ale został powstrzymany przez Andrzeja Deca i wiceprezydenta Stanisława Sienko oraz uhonorowanego profesora, by odebrał gratulacje.

Mach zainspirowała

Kwiaty jazzmanowi wręczyła też Magdalena Mach, dziennikarka rzeszowskiej Gazety Wyborczej, która namówiła Tomasza Stańkę, by stworzył dla Rzeszowa nowy hejnał.

Prowadząca uroczystość Laura Łącz stwierdziła, że to właśnie Magdalena Mach zainspirowała miasto do zmiany hejnału. Jak to było, możecie przeczytać TUTAJ.

Na koniec odbył się koncert Agi Zaryan równie utalentowanej jak Tomasz Stańko kobiety jazzu. Aga Zaryan wystąpiła z zespołem Jazz Trio.

Nowego hejnału Rzeszowa mieszkańcy mogą słuchać z ratuszowych głośników od poniedziałku przez cały tydzień siedem razy dziennie co trzy godziny. Po raz pierwszy o 6:00.

SABINA LEWICKA

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama