Sąd Rejonowy w Przemyślu zgodził się na to, by 36-letni Łukasz P., podejrzany o uwięzienie niespełna 5-letniego syna, najbliższe trzy miesiące spędził w areszcie.
Decyzja sądu zapadła w piątek. Posiedzenie, z uwagi na pandemię, przeprowadzono w formie on-line. Łukasz P. przebywał wówczas w szpitalu psychiatrycznym w Żurawicy. Po posiedzeniu sądu został przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Jarosławiu na oddział psychiatryczny psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu.
– Podejrzany będzie tam pilnowany – mówi Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Łukasz P. został aresztowany na trzy miesiące na wniosek przemyskiej Prokuratury Rejonowej, która prowadzi śledztwo po środowych wydarzeniach w jednej z kamienic przy ulicy Słowackiego w Przemyślu. 36-latek jest podejrzany o wzięcie zakładnika i uwięzienie go. Mężczyzna w pokoju na blisko 7 godzin zabarykadował się z niespełna 5-letnim synem.
Wcześniej w mieszkaniu doszło do awantury domowej. Na miejsce przyjechali rzeszowscy antyterroryści. Po wielogodzinnych i bezskutecznych negocjacjach, funkcjonariusze siłą weszli do pokoju, zatrzymali Łukasza P. i uwolnili chłopca. Ojciec dziecka był w przeszłości karany, miał prokuratorski zakaz zbliżania się do swojej konkubiny za znęcanie się nad nią.
Łukaszowi P. za uwięzienie syna grozi co najmniej 3 lata więzienia.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl