Zdjęcie: Policja
Reklama

Niedzielne popołudnie w Oleszycach mogło zakończyć się tragedią. Policjanci zatrzymali 41-letnią kobietę, która prowadziła samochód w stanie głębokiej nietrzeźwości.

Co gorsza, w volkswagenie podróżowała z nią jej 6-letnia córka.

Zgłoszenie ratownika medycznego

Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 15:00 w Oleszycach w powiecie lubaczowskim na Podkarpaciu. Dyżurny lubaczowskiej policji otrzymał zgłoszenie od ratownika medycznego. Zaniepokojony świadek zauważył volkswagena, którego kierująca poruszała się w sposób wskazujący, że może być pod wpływem alkoholu.

– Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Badanie stanu trzeźwości potwierdziło przypuszczenia zgłaszającego. Kobieta w swoim organizmie miała ponad 2 promile alkoholu. Dodatkowo w pojeździe podróżowała z nią jej 6-letnia córka – informuje młodszy aspirant Marzena Mroczkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie.

Zdjęcie: Pijana matka przewoziła tym autem 6-letnią córkę (fot. KPP Lubaczów)

Kobieta odpowie przed sądem

Nieodpowiedzialna mieszkanka powiatu lubaczowskiego usłyszy poważne zarzuty. Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości grozi jej kara pozbawienia wolności, a ponieważ naraziła dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, sąd może wymierzyć jej karę nawet 5 lat więzienia.

Reklama

Ponadto 41-latka musi się liczyć z zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i wysoką grzywną.

Drugi przypadek w ciągu kilkunastu dni

To nie pierwszy przypadek, kiedy w Oleszycach pijana matka woziła samochodem swoje dziecko. Niespełna dwa tygodnie temu (19 września) tamtejsi policjanci zatrzymali 37-letnią kobietę, która prowadziła auto mając blisko 2 promile alkoholu. W samochodzie znajdował się jej 10-letni syn.

Niestety, mimo nagłośnienia podobnych historii i licznych kampanii społecznych, problem wciąż powraca. Policja przypomina, że nietrzeźwi kierowcy stanowią jedno z największych zagrożeń na drogach. Każdego roku w Polsce zatrzymywanych jest kilkadziesiąt tysięcy osób, które prowadzą pod wpływem alkoholu.

Statystyki pokazują, że wielu z nich powoduje wypadki, w których giną lub ciężko ranni zostają niewinni pasażerowie i inni uczestnicy ruchu. Dzieci, które same nie mają wpływu na decyzje dorosłych, są w takich sytuacjach najbardziej bezbronne. Dlatego każda interwencja, jak ta w Oleszycach, ma ogromne znaczenie i może uratować życie.

Czytaj więcej:

Budowa drogi S19 Sokołów Młp. – Jasionka za półmetkiem. Co się tam dzieje? [WIDEO, ZDJĘCIA]

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama