Będą zarzuty dla 86-latka za spowodowanie tragedii na autostradzie A4

Prokuratura czeka na zgodę lekarzy, by można było przesłuchać 86-letniego Józefa C., który we wtorek doprowadził do tragedii na podkarpackim odcinku A4.

 

Zdjęcia: Komenda Powiatowa Policji w Jarosławiu

Józef C. w ciężkim stanie przebywa w szpitalu w Jarosławiu. Mieszkańca gminy Radymno chcą przesłuchać jarosławscy prokuratorzy, by przedstawić mu zarzuty.

– Spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz złamania zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna miał cofnięte uprawnienia dawno temu – mówi Beata Starzecka, wiceszefowa Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

To tej prokuraturze podlega Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu, która wspólnie z miejscową policją wyjaśnia okoliczności wtorkowego dramatu na autostradzie A4 na wysokości Pawłosiowa. W wypadku zginął 42-letni mieszkaniec Rzeszowa.  

– Dotychczas zgromadzony materiał dowodowy pozwala na przedstawienie sprawcy zarzutów – dodaje Starzecka. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

86-letni Józef C. siedział za kierownicą audi. Przed godz. 22:00 jechał „pod prąd” A4. Na wysokości Pawłosiowa zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym hyundaiem, którym kierował wspomniany 42-latek. Mieszkaniec Rzeszowa zginął na miejscu. 

Józef C. został ranny, trafił do szpitala, na razie nie można go przesłuchać. – Czekamy na zgodę biegłych lekarzy. Może się to stać jeszcze w czwartek lub w piątek – przewiduje prokurator Beata Starzecka. 

Lekarze mają wydać pozytywną opinię nie tylko na samo przesłuchanie Józefa C., ale również czy prokuratorzy będą mogli wobec niego zastosować środki zapobiegawcze. W grę wchodzi areszt tymczasowy. 

Śledczy dotychczas nie ustalili precyzyjnie, jak Józef C. wjechał „pod prąd” na autostradę. – albo węzłem Zadąbrowie albo węzłem Jarosław Wschód. – Innej możliwości nie ma – twierdzi Starzecka.  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama