Miała być w 2022 roku – nie było. Miała być w 2023. Też nie będzie. Bazy serwisowej LOTAMS w Jasionce doczekamy się najwcześniej w 2025 roku.
Spółka LOT Aircraft Maintenance Services należy do Polskiej Grupy Lotniczej, kontrolowanej przez rząd. Już jesienią 2019 roku ogłaszała, że na terenie lotniska w Jasionce wybuduje bazę techniczną do serwisowania samolotów szerokokadłubowych.
– To będzie jedna z największych i ultranowoczesnych baz obsługi technicznej samolotów w Europie – padały wówczas takie zapewnienia.
Narysowano koncepcję: będą serwisowane jednocześnie 4 samoloty szerokokadłubowe (typu Boeing 787 Dreamliner) lub alternatywnie 15 samolotów wąskokadłubowych, a nawet 20 samolotów regionalnych. Serwis w hangarze o powierzchni ok. 13 tys. m kw.
Baza za 216 mln zł
Podawany cztery lata temu docelowy koszt budowy bazy sięgał 500 mln zł, a według zapowiedzi LOTAMS liczba pracowników przekroczyłaby 1500. Ogłaszano, że baza będzie gotowa w 2022 roku. Już w maju 2021 roku było jasne, że to nierealne. Powód? Pandemia.
Termin powstania bazy serwisowej przesunięto na połowę 2023 roku, a roboty miały ruszać w pierwszym kwartale 2022. Nie ruszyły do tej pory. Wreszcie jest szansa, że budowa się zacznie, bo LOTAMS podpisał w końcu umowę z wykonawcą bazy.
Potężny hangar w Jasionce, jak poinformowała w piątkowym komunikacie spółka, ma wybudować konsorcjum firm: Polimex Mostostal oraz Polimex Infrastruktura. Inwestycja jest warta 216 mln zł. Budowa bazy ma trwać 21 miesięcy, czyli co najmniej do 2025 roku.
„Elastyczny” hangar
Oprócz hangaru, Polimex ma wybudować płytę przedhangarową, budynek warsztatowy, techniczny, socjalny i biurowy. Sam hangar ma mieć dwa sloty do przeglądów samolotów szerokokadłubowych, np. ciężkich Boeingów 787, które latają w barwach LOT-u.
Hangar ma być „elastyczny”, tak by zbędnych komplikacji przyjmował pod swój dach również mniejsze samoloty. – Inwestycja umożliwi kompleksową obsługę techniczną samolotów z całego świata – twierdzi Aleksandra Juda, prezes LOTAMS.
Juda twierdzi, że baza w Jasionce „umocni pozycję LOTAMS na rynku lotniczym”, będzie „ogromnym krokiem w kierunku rozwoju spółki” i „przyczyni się do rozwoju sektora lotnictwa w regionie podkarpackim”.
– Przyciągnie jeszcze większą liczbę linii lotniczych do wykonywania przeglądów w Polsce – przewiduje Katarzyna Lewandowska z zarządu Polskiej Grupy Lotniczej.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl