Zdjęcie: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

1,7 prom. alkoholu miał 39-letni kierowca pontiaca, który w poniedziałek wieczorem dachował w Boguchwale koło Rzeszowa. 

Do zdarzenia doszło po godz. 21:00 w rejonie skrzyżowania z ulicą Lubomirskiego (dawna ul. Dr. Tkaczowa) obok pizzerii „Pippo”. Na miejsce przyjechali policjanci, trzy wozy strażackie i karetka pogotowia ratunkowego. Z pierwszych informacji, jakie przekazywali nam strażacy, wynikało, że w zdarzeniu uczestniczył opel.

– Kierowca opuścił samochód o własnych siłach, zanim przyjechaliśmy na miejsce – mówili rzeszowscy strażacy. 

Okazało się ostatecznie, że to nie opel, a pontiac dachował. Kierował nim 39-letni mężczyzna, który prawdopodobnie wpadł w poślizg, uderzył w słupki oddzielające jezdnię. – Przebił ogrodzenie i wjechał na posesję – dodawała Anna Klee z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.  

Kierowca pontiaca próbował uciec z miejsca zdarzenia, ale zatrzymali go przechodnie i przekazali w ręce policjantów. 39-latek jechał sam, na miejscu zdarzenia nie chciał się poddać poddaniu alkomatem, przewieziono go do szpitala na badanie krwi.

– Mężczyzna miał ponad 1,7 prom. alkoholu w organizmie – poinformował w poniedziałek Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie. 

Jak się okazało, kierowca pontiaca uszkodził ogrodzenia dwóch posesji. Policjanci odholowali uszkodzony samochód i zatrzymali 39-latkowi dowód rejestracyjny auta oraz  prawo jazdy. Odpowie on za jazdę po pijanemu. W samym zdarzeniu nic poważnego mu się nie stało. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama