Dr Janusz Ławiński, dyrektor Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie, wreszcie zabiera głos w sprawie przyszłości Kliniki Neurologii. Grozi sądem tym, którzy twierdzą, że w szpitalu planowane są grupowe zwolnienia.
KSW nr 1 przy ulicy Szopena od wielu miesięcy jest pod ostrzałem mediów. Zmiany na stanowisku dyrektora doprowadziły do konfliktu z częścią lekarzy. W ostatnich dniach o szpitalu znów jest głośno, bo dyrektor Janusz Ławiński złożył do wojewody wniosek o zawieszenie na trzy miesiące działalności Kliniki Neurologii, pracę miało stracić 6 lekarzy.
Powodem zawieszenia działalności kliniki są oszczędności. Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, ma 30 dni na wydanie swojej opinii w tej sprawie. W piątek Janusz Ławiński wydał oświadczenie, w którym szczegółowo opisuje sytuację Kliniki Neurologii. Nie zaprzecza w nim jednak, że zwolnił sześciu lekarzy, co oburza niektórych polityków.
Psychiatria priorytetem
Ławiński twierdzi, że Klinika Neurologii już od października 2020 roku została przekształcona w całości w tzw. oddział covidowy i przyjmowała wyłącznie pacjentów chorych na COVID-19. Ławiński enigmatycznie wyjaśnia, że wniosek o zawieszenie działalności kliniki „nie jest formalnym wnioskiem o zawieszenie działalności oddziału”.
Czym więc jest? Informacją „o kierunkach podejmowanych przez szpital”. Brzmi absurdalnie? Oczywiście. Janusz Ławiński broni się, że od momentu przekształcenia Kliniki Neurologii w oddział covidowy pacjenci ze schorzeniami neurologicznymi byli przyjmowani przez inne szpitale na terenie Rzeszowa i będą nadal.
Ławiński przypomina, że działalność Kliniki Neurologii w KSW nr 1 wznowiono w 2014 roku, ale od tamtej pory nie doczekała się ona pododdziału udarowego ani neurologicznej poradni przyszpitalnej. W związku z tym – twierdzi Janusz Ławiński – klinika nie spełnia wymagań do prowadzenia procedur udarowych oraz leczenia poudarowego.
„Od 2014 roku nie podjęto również żadnych działań zmierzających do rozszerzenia świadczeń w priorytetowych zakresach” – zwala winę na poprzedników Janusz Ławiński. Twierdzi, że pandemia „bezdyskusyjnie” pokazała, że pacjenci z Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego „bezwzględnie” potrzebują teraz dodatkowych łóżek psychiatrycznych.
Racjonalizacja i optymalizacja
W dalszej części oświadczenia Janusz Ławiński zapewnia, że Klinika Neurologii ma najlepsze zaplecze szpitala i jest najlepiej przygotowana do leczenia pacjentów covidowych. Dyrektor przekonuje, że taka organizacja przywróciła też działalność Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii z Pododdziałem Chorób Wewnętrznych, bo potrzebne są miejsca internistyczne.
„Szpital zapewnia także obsadę personelu zarówno lekarskiego, jak i pielęgniarskiego do właściwego funkcjonowania wszystkich klinik określonych w jego strukturze” – czytamy w oświadczeniu dyrektora Ławińskiego, który zapewnia, że w swoich decyzjach kieruje się „racjonalnością” i „optymalizacją” działalności szpitala.
Janusz Ławiński przypomina też, że KSW nr 1 jest jednym z pięciu wojewódzkich szpitali, które od 2018 roku są oddłużane. Samorząd wojewódzki poręczył ogromny kredyt (kilkaset milionów złotych), którego udzielił Bank Gospodarstwa Krajowego. Ławiński tłumaczy się, że jako dyrektor szpitala musi podejmować „działania naprawcze i reorganizacyjne”.
Nie będzie prywatyzacji?
Dyrektor Janusz Ławiński przypomniał jeszcze, że KSW nr 1 w przyszłości ma się stać bazą Szpitala Uniwersyteckiego. „Nie są prowadzone żadne liczne procesy likwidacyjne ani tym bardziej prywatyzacyjne. Nie planuje się także żadnych zwolnień grupowych ani redukcji liczby łóżek” – napisał w oświadczeniu Ławiński.
Stwierdził też, że ostatnie publikacje medialne wpływają na dobre imię szpitala i podważają zaufanie pacjentów do placówki i jej personelu. „W przypadku dalszych działań tego rodzaju podejmowanych przez osoby trzecie szpital zmuszony będzie do obrony swojego dobrego imienia i wchodzenia na drogę sądową” – zagroził na koniec Janusz Ławiński.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl