– Zburzyć! One szpecą miasto! – twierdzi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Nie podobają mu się garaże za urzędem marszałkowskim przy al. Cieplińskiego.

[Not a valid template]

 

Na początku czerwca ratusz zapowiedział, że planuje wyburzenie drewnianego budynku przy skrzyżowaniu al. Rejtana z ulicą Lwowską, w którym znajduje się klub Life House. Swoim wyglądem obiekt przypomina stodołę. – Tam powinien stać piękny budynek, a nie taki szpecący centrum – mówił nam Tadeusz Ferenc.

Teraz prezydent Rzeszowa uważa, że zrównać z ziemią należy także garaże, które znajdują się za Podkarpackim Urzędem Marszałkowskim przy ul. Cieplińskiego. Powód ten sam. Garaże szpecą miasto i nijak nie pasują do eleganckich budynków siedziby urzędu oraz pobliskiej Galerii Rzeszów.

Garaże są obskurne. Jest ich 20. Do miasta należy 9, pozostałe są w prywatnych rękach. Ratusz chciałby wykupić pozostałe. Płaci nie mało – średnio ok. 30 tys. zł. Ale prywatni właściciele garażów kręcą nosem, sprzedawać nie chcą, szczególnie, że od początku br. w Rzeszowie obowiązuje płatna strefa parkowania.  Właściciele uznali, że lepiej mieć własne miejsce postojowe w centrum miasta.

Do sprzedaży byli namawiani przez Biuro Gospodarki Mieniem. Bez większego efektu. Dlatego Tadeusz Ferenc uznał, że najlepiej będzie, gdy miasto wyburzy swoje garażowe rudery. Zdaniem prezydenta, widok ciężkiego sprzętu zachęci pozostałych właścicieli garaży, by nie trzymali się kurczowo swoich własności.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

To jednak takie proste też nie będzie, bo miasto wykupiło  mniej więcej co drugi garaż. Gdy zostaną wyburzone, to uszkodzeniu może również ulegnąć budynek obok. Konstrukcje garażowe są bowiem ze sobą połączone. Ale i na to ratusz znalazł sposób, zamierza garaże pozamieniać. Gdy tak się stanie, wszystkie garaże, które są własnością miasta, będzie można wyburzyć.

A jaki z tego będzie pożytek? – Połowę problemu będziemy mieli z głowy – wyjaśnia rzeszowski magistrat.

O tym, czy zamiany garaży będą możliwe przekonamy się już niedługo, gdy rozpoczną się pierwsze negocjacje w tej sprawie.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama