„Tak wygląda filtr po kilku miesiącach używania wody z wodociągów z Krasnego. Syf. Bajoro” – alarmują mieszkańcy podrzeszowskiej gminy. Urzędnicy twierdzą, że wszystko jest w porządku.
Pan Jacek mieszka w Strażowie w gminie Krasne. Niedawno, po kilku miesiącach użytkowania, wymieniał filtr na przyłączach wodociągowych, które dostarczają wodę bezpośrednio do jego domu. Po rozkręceniu instalacji był mocno zdziwiony – filtr wyglądał jakby ktoś wyciągał go z błotnistej kąpieli.
„Woda mało kiedy była czysta, ale czegoś takiego jeszcze nie było” – napisał do nas pan Jacek. Na dowód wysłał nam zdjęcia i krótkie filmy.
W gminie Krasne za stan wodociągów odpowiada Zakład Usług Komunalnych. Jego dyrektor Marcin Brzychc wyjaśnia, że taki stan rzeczy, to być może efekt prac związanych z przebudową węzła wodociągowego w Krasnem zasilającego m.in. Strażów, które przeprowadzono jeszcze w połowie sierpnia.
– Po zakończeniu prac, sieć wodociągowa została przepłukana. Jednak chwilowy brak wody w sieci – z uwagi na jej wiek – powoduje, że przy ponownym puszczeniu wody zrywane są osady, które w sieci nagromadziły się przez lata – wyjaśnia Marcin Brzychc.
– Nie ma fizycznych możliwości równoczesnego przepłukania wszystkich przyłączy wodociągowych na tak rozległym terenie. Takie sytuacje zdarzać się mogą przy planowanych, bądź awaryjnych przerwach w dostawie wody na każdej sieci wodociągowej – dodaje.
Szefostwo ZUK zapewnia także, że woda jest regularnie badana przez sanepid i laboratorium. – Jak do tej pory, nie mieliśmy sygnałów, że woda nie spełnia norm – twierdzi dyrektor Brzychc.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl