Zdjęcie: Policja.pl
Reklama

Marek Odyniec pełni obowiązki szefa rzeszowskiego Centralnego Biura Śledczego Policji. Zastąpił Krzysztofa B., któremu prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne.

Krzysztof B. został zawieszony w czynnościach służbowych, podobnie jak Daniel Ś., naczelnik wydziału ekonomicznego CBŚP w Rzeszowie. Ten drugi został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Na aresztowanie Krzysztofa B. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieście nie wyraził zgody.

Kierownictwo Centralnego Biura Śledczego Policji podjęło pierwsze kroki dyscyplinarne wobec rzeszowskich funkcjonariuszy Biura, którym prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne. – Odebrano im legitymacje policyjne, służbową broń, mają zakaz wstępu do biura zarządu CBŚP w Rzeszowie. Obu funkcjonariuszom obniżono także wynagrodzenie o 50 proc. – mówi Agnieszka Hamelusz, rzecznik CBŚP.

Wobec Krzysztofa B. i Daniela Ś. automatycznie wszczęte zostały już postępowania dyscyplinarne. Kierownictwo CBŚP otrzymało z krakowskiej prokuratury formalne potwierdzenie, że rzeszowscy policjanci usłyszeli zarzuty korupcyjne. To umożliwiło podjęcie personalnych kroków wobec dotychczasowych naczelników CBŚP w Rzeszowie.

Krzysztofa B. na stanowisku szefa rzeszowskiego Biura zastąpił Marek Odyniec. Na razie powierzono mu obowiązki naczelnika zarządu, a jeśli się sprawdzi, to otrzyma pełnoprawną nominację. Odyniec do Rzeszowa został ściągnięty z Komendy Głównej Policji, gdzie pracował w wydziale kontroli. Ma doświadczenie w pracy w CBŚP. W przeszłości kierował lubelskim zarządem Biura.

Daniela Ś. na stanowisku naczelnika wydziału ekonomicznego CBŚP zastąpił obecny szef drugiego wydziału rzeszowskiego Biura – zorganizowanej przestępczości kryminalnej. Nazwiska tego funkcjonariusza nie zdradzamy. Na razie kieruje on dwoma wydziałami.

Krzysztof B. i Daniel Ś. zostali zatrzymani w ubiegłą sobotę przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Szefostwo rzeszowskiego CBŚP jest podejrzane o nadużycia funkcji, branie łapówek od właścicieli agencji towarzyskiej „Olimp” w Budziwoju koło Rzeszowa, czerpanie korzyści z prostytucji, zwabianie kobiet do pracy w agencji.

W aferze w rzeszowskim CBŚP zarzuty przedstawiono dotychczas pięciu osobom. Oprócz policjantów, zarzuty mają właściciele „Olimpu” – bracia R. z Ukrainy – Aleks i Żenia, którzy zdaniem prokuratury wręczali łapówki policjantom za to, by agencja nie miała problemów z policją. Ostatni podejrzany to Jerzy M., znany rzeszowski hotelarz, który jest podejrzany o korumpowanie funkcjonariuszy CBŚP.

W areszcie siedzą trzy osoby: Daniel Ś. i bracia R. Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie poinformował dzisiaj, że śledczy złożą zażalenie na postanowienie sądu, który odmówił aresztowania Krzysztofa B.

Wszystkim podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

(kaw, ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama