„Dyscyplinarki” dla liderek Związku Pielęgniarek Operacyjnych i Anestezjologicznych KSW nr 2 w Rzeszowie nie zostały wycofane. Dyrektor zaprasza je na „indywidualne spotkania”. Związki są tym oburzone.
Piątek (30 stycznia) miał być dniem przełomowym dla rozwiązania sporu pomiędzy pielęgniarskimi związkami zawodowymi w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 – ZPOiA oraz Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych – a dyrektorem placówki Krzysztofem Bałatą.
W piątek do południa związki miały dostać informacje z Zarządu Województwa Podkarpackiego, czy Krzysztof Bałata wycofa zwolnienia dyscyplinarne wobec Katarzyny Ciury i Joanny Buż oraz pozew z sądu przeciwko Sylwii Rękas, szefowej OZZPiP. To żądania, jaki obie organizacje postawiły, by mogły wycofać pismo o rozpoczęciu sporu zbiorowego.
Podczas środowych rozmów Zarząd Województwa Podkarpackiego zadeklarował, że będzie namawiał Krzysztofa Bałatę, by „polubownie” zakończył sprawę, czyli wycofał „dyscyplinarki” wobec Katarzyny Ciury i Joanny Buż oraz pozew przeciwko Sylwii Rękas. Jak się okazało, to nie jest takie proste. Pielęgniarskie związki dostały w piątek nowe pismo.
„Indywidualne spotkania”
Z nowego pisma władz Podkarpacia wynika, że dyrektor Krzysztof Bałata zaprasza liderki obu związków na „indywidualne spotkania”. Sylwię Rękas na 5 lutego, Joanna Buż na 6 lutego, a Katarzynę Ciurę na 7 lutego. Zarząd zastrzega, że jeżeli te spotkania okażą się bezowocne, to w szpitalu zostanie powołana Komisja Pojednawcza.
Skład takiej komisji miałby ustalić Krzysztof Bałata w porozumieniu ze związkami zawodowymi. Wyznaczono już nawet terminy posiedzeń komisji. Dla Sylwii Rękas – 12 lutego, Joanny Buż – 13 lutego, a Katarzyny Ciury – 14 lutego.
Jednocześnie Zarząd Województwa Podkarpackiego w oświadczeniu poinformował, że wystąpił do dyrektora Bałaty, by przedstawił szczegółowe wyliczenia kwot i wynikających z tego tytułu kosztów dla szpitala odnośnie wypłaty pieniędzy z tytułu Ogólnych Warunków Ubezpieczeń dla pielęgniarek i położnych, co też jest przedmiotem sporu.
„W tej sprawie zorganizowane również zostanie spotkanie z udziałem zarówno Dyrektora, jak i Związków Zawodowych” – poinformował w imieniu całego Zarządu Województwa Podkarpackiego Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki.
Związki: to eskalacja konfliktu
Takim obrotem sprawy są oburzone pielęgniarskie związki. Piątkowy dokument uważają „za skandaliczną próbę przeciągania w czasie konfliktowej sytuacji” w KSW nr 2 i „grę” Krzysztofa Bałaty z władzami Podkarpacia przeciwko pielęgniarskim związkom. Związki uważają, że „indywidualne spotkania” liderek obu związków z dyrektorem szpitala są z góry skazane na niepowodzenie, skoro wyznaczono terminy posiedzeń Komisji Pojednawczej.
Związki twierdzą, że propozycje, jakie im w piątek przedstawił Zarząd nie mają nic wspólnego z ustaleniami ze środowych rozmów. Uważają, że nowe propozycje „prowadzą do eskalacji konfliktu, wzburzając już całe środowisko pielęgniarek i położnych nie tylko w naszym szpitalu, ale także w innych szpitalach Rzeszowa i całej Polski!”.
„Próba kupienia spokoju w Szpitalu poprzez wypłatę należnych pielęgniarkom i położnych środków z OWU jest zachowaniem skandalicznym! To nie podlega jakimkolwiek negocjacjom, bo te pieniądze pielęgniarkom należą się z mocy prawa, co potwierdził Minister Zdrowia!” – napisały w oświadczeniu ZPOiA i OZZPiP.
Podejrzewają też, że akceptacja wypłat pieniędzy z OWU dla pielęgniarek i położonych może być „okupiona” zgodą pielęgniarskiego środowiska na zwolnienie dyscyplinarne Katarzyny Ciury i Joanny Buż, a być może w perspektywie pozwanie kolejnej pielęgniarki. „Nie wyrażamy na to naszej zgody!” – napisano w oświadczeniu ZPOiA i OZZPiP.
Dyrektor: wyjście naprzeciw
Także w piątek o godz. 12:00 rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Podkarpackiej Wojewódzkiej Rady Społecznej poświęcone konfliktowi w KSW nr 2. Na posiedzeniu pojawili się związkowcy, Krzysztof Bałata, władze Podkarpacia, wojewoda Ewa Leniart. Do Rzeszowa przyjechała także Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia.
W trakcie trwania posiedzenia Krzysztof Bała wydał oświadczenie, w którym napisał, że jego ponad 2-letnia praca na stanowisku dyrektora sprawiła, że „udało się wypracować płaszczyznę do pozytywnych i dynamicznych zmian” w szpitalu. Bałata przypomniał, że do KSW nr 2 przyszedł, gdy był on jednym z najbardziej zadłużonych szpitali w Polsce.
Krzysztof Bałata oświadczył, że KSW nr 2 jest teraz na „najlepszej drodze”, by stał jedną z tych placówek, które „zmierzają w kierunku pełnej samodzielności finansowej, ze zbilansowanym budżetem, zabezpieczeniem środków na jego rozwój, poprawą warunków świadczenia usług medycznych, modernizacji”.
„Od samego początku stałem na stanowisku, iż w Szpitalu, którym zarządzam, nie ma zgody na łamanie prawa, regulaminów i zawartych porozumień” – podkreślił w oświadczeniu dyrektor Bałata, stwierdzając, że nie rozumie, dlaczego „niektórzy przywódcy związkowi mają stać ponad prawem i być traktowani inaczej niż pozostali pracownicy”.
Krzysztof Bałata uważa, że miał pod podstawy, by zwolnić dyscyplinarnie Katarzynę Ciurę i Joannę Buż, a przeciwko Sylwii Rękas skierować pozew do sądu. Bałata twierdzi, że propozycja „indywidualnych spotkań” z liderkami związków jest „wyjściem naprzeciw” sugestiom, by konflikt w szpitalu „polubownie” rozwiązać.
Związki: buta i arogancja
Na odpowiedź pielęgniarskich związków nie trzeba było długo czekać.
„Czyli Dyrektor dalej zmierza w kierunku konfliktu i oficjalnie w swoim oświadczeniu podaje, że nie jest za rozwiązaniem obecnej sytuacji. Czy Dyrektor kpi z Nas? Czy Dyrektor nie kpi przypadkiem z Marszałka Ortyla i Zarządu Województwa Podkarpackiego, który jest jego pracodawcą?” – czytamy w kolejnym oświadczeniu ZPOiA i OZZPiP.
Uważają one, że oświadczenie Bałaty cechuje „buta” i „ignorancja”. „To dalsze i ciągłe podsycanie konfliktu, eskalowanie go” – twierdzą związki. Poinformowały, że na posiedzeniu wojewoda Ewa Leniart stwierdziła, że zwalnianie dyscyplinarnie związkowców i kierowanie przeciwko nim pozwów nie jest dobrą drogą do rozwiązania problemów pracowniczych.
– W pana rękach, panie marszałku, leży zażegnanie tego konfliktu – apelowała do Władysław Ortyla, Krystyna Ptok, przewodnicząca Zarządu Krajowego OZZPiP, która także przyjechała na piątkowe posiedzenie Rady.
Jak na razie końca konfliktu w szpitalu „na górce” nie widać.
redakcja@rzeszow-news.pl