Zdjęcie: Pixabay

Pozytywne informacje docierają z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Przebywająca w placówce 4-miesięczna Nadia odzyskuje siły. 

Jak nas poinformował w poniedziałek (30 października) Tomasz Warchoł, rzecznik KSW nr 2 w Rzeszowie, rano Nadia została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej. – Nadia podejmuje czynności życiowe, reaguje na bodźce zewnętrzne – mówi Warchoł. 

Rokowania lekarzy, co do dalszego leczenia dziewczynki i jej stanu zdrowia, są dobre. – Zostanie ona przeniesiona na neurologię – wyjaśnia Tomasz Warchoł. 

Nadia przebywa w szpitalu przy ulicy Lwowskiej od 19 października. Lekarze ujawnili wtedy na ciele dziewczynki siniaki i niezaleczone zadrapania. Nadia miała także zagipsowane obie nóżki i rączkę oraz krwiak przymózgowy. 

Nadią najpierw zajmowali się lekarze szpitala w Jaśle. To oni zdecydowali, że dziewczynkę trzeba przewieźć do szpitala w Rzeszowie, gdzie przeszła operację ortopedyczną nóżki i rączki. Lekarze KSW nr 2 stwierdzili, że Nadia mogła być maltretowana

Na polecenie prokuratury, policjanci zatrzymali rodziców dziewczynki: 20-letnią Magdalenę K. i Artura K., którzy są podejrzani o znęcanie się nad córeczką. Oboje zostali aresztowani na trzy miesiące. Nadia, po wyjściu ze szpitala, ma trafić do rodziny zastępczej.

Nadia przebywa jeszcze na oddziale intensywnej opieki medycznej KSW nr 2. Przez wiele dni była w ciężkim, ale stabilnym stanie. Ze wstępnej dokumentacji lekarskiej wynika, że dziewczynka ma zespół dziecka maltretowanego i potrząsanego. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Od dalszego stanu zdrowia Nadii, prokuratorzy uzależniają modyfikację zarzutów wobec rodziców. Za znęcanie się nad Nadią grozi im do 8 lat więzienia. Matka częściowo przyznała się do winy, ojciec utrzymuje, że nie ma nic wspólnego z katowaniem córeczki. 

Magdalena K. i Artur K. mieszkali z dzieckiem w podjasielskiej wsi Łubno Opace – w domu rodzinnym ojca Nadii. Matka wyprowadziła się z córeczką do domu w swojej rodzinnej wsi Łajsce 13 października. Rodzinie założono „Niebieską kartę”. 

Kobieta twierdzi też, że jej partner także nad nią się znęcał. Gdy policjanci i pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tarnowcu pytali 20-latkę, czy Nadia była ofiarą przemocy domowej, to wszystkiemu kategorycznie zaprzeczała.  

Magdalena K. i Artur K. za kratkami przebywają od 21 października. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama