O wycięcie 16 drzew przy ulicy Mikołajczyka wnioskują miejscy urzędnicy. W czerwcu zostały one zatrute przez nieznanego sprawcę. Wszystkie obumarły.
Pod topór ma pójść osiem modrzewi europejskich, sześć brzóz oraz orzech włoski i sosna zwyczajna. W czerwcu nieznany sprawca wykonał w ich pniach nawierty, a do tych wpuścił środek chemiczny. To doprowadziło do obumarcia drzew.
Miasto odkryło uszkodzenia 10 czerwca. Tego samego dnia złożyło zawiadomienie do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Straty oszacowano wtedy na ponad 73 tys. zł.
– To dla nas niezrozumiałe, że ktoś postanowił zniszczyć drzewa. Ta osoba działała z premedytacją. Wiedziała, gdzie wiercić, jakiego preparatu użyć, by szybko uśmiercić drzewa – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Niestety, 29 lipca policja umorzyła dochodzenie. Powód? Niewykrycie sprawcy.
Teraz Zarząd Zieleni Miejskiej zawnioskował o wycięcie martwych drzew. W ich miejsce chce zasadzi dziesięć drzew z gatunku lipa drobnolistna, dziesięć klonów zwyczajnych oraz dziesięć grabów pospolitych.

(taz)
redakcja@rzeszow-news.pl