Zdjęcie: HERON - Animacja Techniczna

Dwóch miesięcy potrzebowała rzeszowska firma „Heron” na stworzenie animacji jednoszynowej kolejki, o której marzy prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Efekt działa na wyobraźnię.

Tadeusz Ferenc o kolejkę nadziemną walczy już osiem lat. Póki co, jej wprowadzenie wciąż jest w sferze marzeń, bo nie ma przepisów, które umożliwiają dotowanie transportu publicznego poruszającego się na jednej szynie. Budowa kolejki to koszt rzędu 250 mln zł, miasta na taki wydatek nie stać.  

Mimo tego, Jakub Hajkuś, właściciel rzeszowskiej firmy „Heron – Animacja Techniczna” wraz ze swoim zespołem, opracował animację monoraila, jak mógłby się on poruszać po rzeszowskich ulicach. Na filmie widzimy m.in. okrągłą kładkę, czy most Tadeusza Mazowieckiego.

– Na wakacjach w pracy jest zawsze trochę luźniej, więc pomyśleliśmy, że przeznaczymy ten czas na stworzenie wizualizacji czegoś naprawdę fajnego, a osadzenie monoraila w kilku charakterystycznych lokalizacjach Rzeszowa wydawało się ciekawym wyzwaniem – wyjaśnia nam Jakub Hajkuś.

 

Czy jest szansa, że marzenie o kolejce jednotorowej w Rzeszowie w końcu się spełni? W czerwcu Urząd Transportu Kolejowego poprosił ratusz, by dostarczył mu materiały, w jakim stopniu Rzeszów jest przygotowany do wprowadzenia monoraila. 

W 2014 r. koncepcje budowy kolejki nadziemnej w Rzeszowie przedstawiali światowi potentaci w budowie takich pojazdów: szwajcarski Bartholet Maschinenbau AG, francuski Alstom, oraz kanadyjska firma Bombardier. W 2017 roku w ratuszu pojawili się Chińczycy, którzy są zainteresowani budową kolejki w Rzeszowie.

Miasto ma opracowaną trasę monoraila w dwóch wariantach – 7 i 14 km. Swój kurs rozpoczynałby od dworca PKP, następie jechałby w stronę al. Rejtana, dalej przez Powstańców Warszawy, Batalionów Chłopskich, Witosa, Krakowską. Kurs kończyłby też na dworcu.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama