Czytelnicy Rzeszów News przesyłają nam kolejne zdjęcia, jak w sobotę wyglądają brzegi Wisłoka i jego okolice. O powrzucanych do rzeki koszach na śmieci i roztrzaskanym szkle na ścieżkach najpierw poinformowała nas pani Joanna.
Po południu pani Dorota na zdjęciach pokazała nam, co zobaczyła podczas spaceru nad Wisłokiem na odcinku od mostu Zamkowego do kładki na rzeszowskich bulwarach.
– Na jej oświetlenie wydano bezmyślnie 100 tys. zł, a kilka metrów od kładki jest śmietnik i morze plastiku. Dlaczego miasto tam nie sprząta? Dlaczego nie ma tam koszy na odpady? – pyta Dorota.
redakcja@rzeszow-news.pl
Reklama