Firma deweloperska Bryksy, w porozumieniu z Politechniką Rzeszowską, szuka nowego rozwiązania w organizacji ruchu przy ulicy Krakowskiej w Rzeszowie.
Pod koniec stycznia br. rzeszowscy radni przyjęli apel, aby miasto nie likwidowało pasa rozbiegowego, który miał służyć jako dojazd do wieżowców i biurowca, które są budowane naprzeciwko galerii handlowej „Nowy Świat”.
Najpierw był problem z samymi wieżowcami. Po negocjacjach krakowskiego dewelopera z mieszkańcami, wysokość jednego z dwóch wieżowców obniżono z 17 do 13 pięter. Potem kontrowersje wzbudził plan dojazdu do powstających budynków mieszkalnych.
Miasto chciało zlikwidować istniejący pas włączania się do ruchu przy ulicy Krakowskiej, z którego obecnie korzystają mieszkańcy ulic Kotuli, Ofiar Katynia i Zbyszewskiego. To tzw. pas rozbiegowy, który ciągnie się od ronda “Inki”.
Mieszkańcy znów zaprotestowali, twierdzili, że likwidacja pasa rozbiegowego zatamuje wyjazd na ulicę Krakowską i może w konsekwencji prowadzić do wypadków. Przeciwko zmianom w organizacji ruchu zaprotestowali też radni PO i PiS.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Od przyjętego apelu mija już kilka miesięcy, zmian w organizacji ruchu przy ulicy Krakowskiej dotychczas nie wprowadzono i na razie tak zostanie. Firma Bryksy zleciła bowiem opracowanie nowego rozwiązania w organizacji ruchu.
– Inwestor w tym względzie będzie korzystał z wiedzy i doświadczenia pracowników Politechniki Rzeszowskiej. Czekamy na efekty. Dotychczasowy projekt zmian w organizacji ruchu w tej chwili jest zawieszony – mówi Artur Gernand z Urzędu Miasta w Rzeszowie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl