Wizualizacja: MWM Architekci

Uchwalony przez radnych plan przestrzenny dla dworca PKS w Rzeszowie okazał się wadliwy. Ratusz musi go poprawić. Zajmie to kolejne miesiące.

– To nie fake news, to polska, podkarpacka, rzeszowska szara rzeczywistość – skomentował w środę (22 listopada) Piotr Klimczak, prezes spółki PKS Rzeszów. 

To właśnie PKS miał najbardziej skorzystać na planie przestrzennym, który w sierpniu br. uchwalili rzeszowscy radni. Plan miał otworzyć drogę do przebudowy obskurnego dworca autobusowego. Inwestycję chce finansować tajemniczy amerykański fundusz. 

Przebudowę dworca chce przeprowadzić Związek Gmin Podkarpacka Komunikacja Samochodowa, do którego należy spółka PKS. Związek nie chciał wcześniej robić interesu z miastem przy powstającym Rzeszowskim Centrum Komunikacyjnym. 

Uchwalony w sierpniu plan dla dworcowych terenów dopuścił możliwość budowy 6-kondygnacyjnego budynku dworca, z czego dwie najwyższe przewidziano na mieszkania. Tę wizję już w 2021 roku zaprezentowała rzeszowska pracownia MWM Architekci. 

„Istotne naruszenia ustawy” 

Wizualizacja: MWM Architekci

Prace nad przygotowaniem planu trwały dwa lata, dokument powstawał w Biurze Rozwoju Miasta Rzeszowa. W sierpniu uchwalili go radni Rzeszowa. Dziś okazuje się, że z błędami, przestrzenną uchwałę już 4 października br. uchyliła wojewoda Ewa Leniart. 

Dopiero teraz wyszło to na jaw, nikt wcześniej na ten temat się nie zająknął. O zablokowaniu planu przez wojewodę, który nadzoruje prawidłowość uchwał samorządów, 22 listopada doniosły telewizyjne „Aktualności” i serwis Czytaj Rzeszów

Potwierdził nam to Michał Mielniczuk, rzecznik wojewody podkarpackiego. Ewa Leniart, dziś już posłanka PiS, w uchwale rzeszowskich radnych dopatrzyła się „istotnych naruszeń przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym”. 

Plan bez konsultacji

Wojewoda wychwyciła trzy błędy, z czego najistotniejsze wydają się dwa. Pierwszy dotyczy miejsc parkingowych, jakie przewidziano dla przyszłych mieszkań w dworcowym budynku. W planie określono, że jedno mieszkanie będzie miało jedno miejsce parkingowe. 

Urzędnicy wojewody stwierdzili, że ten zapis tak skonstruowano, że inwestor wcale nie będzie zobligowany do budowy jakiegokolwiek parkingu dla przyszłych lokatorów. Drugi zarzut – plan przed uchwaleniem nie był konsultowany z konserwatorem zabytków. 

Efekt? Sierpniowa uchwała nie została opublikowana w dzienniku urzędowym wojewody, a więc potężny dokument, choć fizycznie jest, to jest martwy i plan nie wszedł w życie. To z kolei Związkowi Gmin PKS wiąże ręce w podpisaniu umowy z amerykańskim funduszem.

Powtórka z rozrywki 

Do tej pory nie wiadomo, co to za fundusz, władze PKS twierdzą, że ujawnią go, gdy do urządzenia dworcowych terenów nie będzie żadnych wątpliwości. A te nadal są. Miejscy radni dopiero teraz zorientowali się, że w sierpniu przyjęli bubel prawny. 

„Nie zakładam złej woli” – mówił w środowych „Aktualnościach” Marcin Deręgowski, szef klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Rzeszowa. I zapowiedział, że rada szybko naprawi swój błąd, bo wszystkie kluby popierają przebudowę dworca autobusowego. 

 „Teraz miejscy urbaniści będą musieli powtórzyć znaczną część procedury tego planu” – tonował w tych samych „Aktualnościach” szybkie przyjęcie nowego planu Robert Kultys, radny PiS, z zawodu architekt. 

Wizualizacja: MWM Architekci

Plan już poprawiają 

Poprawiony dokument będzie mógł ponownie trafić pod obrady rady dopiero wtedy, gdy poprawią go z kolei urbaniści. Miejscy urzędnicy twierdzą, że korekta planu zaczęła się niedługo po tym, gdy wojewoda unieważniła sierpniową uchwałę. 

„Plan będzie gotowy do uchwalenia w pierwszym kwartale 2024 r.” – zapowiedział Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa, cytowany przez serwis Czytaj Rzeszów. 

Michał Mielniczuk z Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie tonuje ten optymizm. – Nie znając zakresu zmian planu, nie można stwierdzić jednoznacznie jakie czynności będą wymagały ponowienia procedury planistycznej – mówi Mielniczuk.

Opóźniona inwestycja 

Wizualizacja: MWM Architekci

Poprawiony plan trzeba będzie bowiem poddać konsultacjom społecznym. Gdyby się okazało, że zapisy planu budzą kontrowersje, to ponowne uchwalenie dokumentu w przyszłym roku może być pobożnym życzeniem urzędników. 

Władze PKS już teraz mówią o wielomiesięcznych opóźnieniach związanych z budową nowego dworca autobusowego. Gdy w sierpniu plan uchwalili radni, prezes spółki Piotr Klimczak mówił nam, że budowa dworca potrwa cztery lata. 

Inwestycja szacowana jest na około 300 mln zł. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama