Zdjęcie: Youtube.com / kicha 1

Komenda Miejska Policji w Rzeszowie zwróci się do kolei, by rozważyła zamontowanie zapór na przejeździe kolejowym na ulicy Warszawskiej w Rzeszowie.

To pokłosie środowego tragicznego w skutkach wypadku na tym przejeździe. Rozpędzony szynobus relacji Rzeszów – Stalowa Wola zmiażdżył volkswagena passata, którym jechały trzy osoby, z czego dwie zginęły: 27-letni kierowca i 19-letnia pasażerka VW, a druga pasażerka w wieku 18 lat w ciężkim stanie trafiła do szpitala.   

– Do kolei wystąpimy z wnioskiem, by rozważyła zamontowanie na przejeździe zapór. Celem jest poprawa bezpieczeństwa – mówi Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji. 

Karol Jakubowski z PKP Polskie Linie Kolejowe zapewnia, że zawsze po takich zdarzeniach, wspólnie z zarządcą drogi i policją,  szczegółowo są analizowane sytuacje i okoliczności wypadków. – Tak będzie i w tej sytuacji – zapowiada Jakubowski. 

Kolej przypomina, że czerwone pulsujące światło i sygnał dźwiękowy na przejazdach włączają się minimum 30 sekund przed przejazdem pociągu. – Bezwzględnie należy zatrzymać się do czasu wyłączenia sygnalizacji. Oprócz czerwonego światła i sygnałów dźwiękowych o właściwym zachowaniu na przejeździe informują kierowców znaki oraz linia zatrzymania na jezdni – dodaje Karol Jakubowski. 

Przedstawiciele PKP PLK twierdzą, że liczba sygnałów dla jadącego zgodnie z przepisami kierowcy pozwala na bezpieczne przekroczenie toru. – Trzeba pamiętać, że nie tylko kierowca uczestniczy w zdarzeniu, ponieważ kierowca przez niewłaściwe zachowanie naraża życie pasażerów i maszynistów – zaznacza Jakubowski. 

To już drugi wypadek w tym roku na przejeździe kolejowym na ulicy Warszawskiej. 4 maja szynobus uderzył w nissana. Tamten wypadek, na szczęście, nie zakończył się tragicznie, ale trzy osoby zostały ranne. Od dawna kierowcy alarmują, że przejazd na ul. Warszawskiej jest niebezpieczny. Śledztwo ws. środowego wypadku wszczęła rzeszowska prokuratura

Na przejeździe kolejowym obecnie zamontowane są sygnalizatory świetlne. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zapewnia, że podczas środowego wypadku sygnalizatory działały prawidłowo. Policja podejrzewa, że kierowca VW do nich się nie zastosował. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama