Tragiczny finał poszukiwań 32-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego, który 20 czerwca utonął w rzece San w Dynowie koło Rzeszowa.
Ciało 32-latka odnaleziono w środę ok. godz. 15:30 w Sanie w miejscowości Słonne na terenie gminy Dubiecko w powiecie przemyskim. Zwłoki mężczyzny zauważyły kobiety kobiety wypoczywające nad rzeką. To one powiadomiły służby ratunkowe.
– Strażacy, którzy pierwsi przybyli na miejsce, przetransportowali ciało na brzeg. Grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia – poinformowała Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Na polecenie prokuratora ciało zabezpieczono do dalszych badań. Rodzina potwierdziła tożsamość mężczyzny, to 32-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego, który 20 czerwca wraz z kolegami wypoczywał nad Sanem w podrzeszowskim Dynowie.
32-latek i jego znajomy weszli do rzeki, mimo jej wysokiego stanu. Obu porwał rwący nurt rzeki i zaczęli tonąć. Dwaj koledzy, którzy byli na brzegu, ruszyli z pomocą. Jednemu z mężczyzn udało się wyjść na brzeg, drugi, 32-latek, niesiony nurtem zniknął pod wodą.
Po wyjściu na brzeg, znajomi 32-latka odjechali, a o całym zajściu służby powiadomili świadkowie. W środę po południu odnaleziono ciało mężczyzny.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl