– Włączymy się w prace nad nową koncepcją obwodnicy południowej – zapowiedzieli przedstawiciele Urzędu Miasta w Rzeszowie. Koncepcja ratuszowa została odłożona na półkę.
Prace nad budową obwodnicy południowej dla Rzeszowa w wersji zaproponowanej przez ratusz zostały wstrzymane. Taka decyzja została podjęta po niedawnym i kolejnym spotkaniu miejskich urzędników z przedstawicielami wojewody podkarpackiego i Starostwa Powiatowego w Rzeszowie, na którym omawiano dalsze prace nad planem budowy obwodnicy.
– W związku z tym, że pojawiła się nowa propozycja trasy obwodnicy, prace nad realizacją naszej koncepcji wstrzymaliśmy. Nie mamy pozwolenia na budowę. Prezydent jest za tym, by obwodnica powstała, ale niekoniecznie tam, gdzie my chcemy. Włączymy się w prace nad nową koncepcją. Chcemy zapoznać się ze szczegółami planu przebiegu drogi zaproponowanej przez wojewodę – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
– Na razie nie wiemy, jakie parametry będzie miała obwodnica. Chcemy, żeby to była droga dwujezdniowa, miała cztery pasy ruchu. Z naszych wyliczeń wynika, że propozycja wojewoda zakłada wyburzenie 39 domów. Na razie jest dużo pytań, a nie ma odpowiedzi – dodaje.
Plan budowy obwodnicy południowej w ratuszu zrodził się jeszcze w ubiegłym roku. Wówczas niemalże w tempie ekspresowym rzeszowski magistrat złożył dokumenty, aby zdobyć dofinansowanie inwestycji z Unii Europejskiej na poziomie 277 mln zł.
Cały koszt budowy obwodnicy oszacowano wówczas na około 450 mln zł. Pieniędzy jednak miasto nie zdobyło, bo Ewa Leniart (PiS), wojewoda podkarpacki, uznała, że inwestycja jest fatalnie przygotowana pod względem formalnym.
W pierwotnej wersji koncepcji obwodnicy ratusz zaplanował budowę kilometrowego mostu, który przecinałby rzeszowski zalew na wysokości tzw. Ptasiej Wyspy. Magistrat zaplanował budowę 6-kilometrowej drogi od ul. Podkarpackiej do al. Sikorskiego, która biegłaby przez osiedla Zwięczyca, Budziwój i Biała. Wówczas zaplanowano do wyburzenia 45 domów.
Koncepcję tę później zmodyfikowano i budowę mostu odsunięto od zalewu o 150 m w kierunku południowym i skrócono jego długość o połowę – do 500 m. W tym wariancie zostałoby wyburzonych 48 domów.
W styczniu Ewa Leniart i starosta rzeszowski Józef Jodłowski (PiS) przedstawili swoją koncepcję przebiegu południowej obwodnicy, która zakłada przebieg jej trasy przez Rzeszów, Tyczyn i Boguchwałę. Ta rzekomo zakłada, że do wyburzenia byłyby tylko cztery budynki, a sama obwodnica wydłużyłaby się do 9 km.
W między czasie swoją koncepcję przedstawił również rzeszowski poseł PiS Wojciech Buczak, zwolennik przesunięcia trasy obwodnicy w kierunku północnym. Koncepcja Buczaka zakłada budowę mostu przez najwęższy fragment rzeszowskiego zalewu i słabiej zurbanizowane tereny, na których znajdują się m.in. ogródki działkowe. Do wyburzenia byłoby 12 domów.
Pod koniec stycznia w Zespole Szkół nr 11 w Zwięczycy prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc spotkał się z mieszkańcami Budziwoja, Zwięczycy i Białej, którzy protestują przeciwko budowie obwodnicy w wersji zaproponowanej przez ratusz.
(jg, ram)
redakcja@rzeszow-news.pl