Wybuch w sobotni poranek w centrum Rzeszowa. 35-letni mężczyzna zdetonował ładunek wybuchowy. – Chciałem popełnić samobójstwo – powiedział policjantom.
„Wjazd na wiadukt Tarnobrzeski od strony al. Cieplińskiego jest zablokowany” – napisał do nas pan Jakub, Czytelnik Rzeszów News.
Na miejscu zdarzenia byli policjanci, którzy rejon ronda Dmowskiego, alei Cieplińskiego i Piłsudskiego w centrum Rzeszowa otoczyli policyjnymi taśmami.
Jak nas informowała Dominika Kopeć z podkarpackiej policji, po godz. 4:00 rano funkcjonariusze zostali poinformowani, że przy al. Cieplińskiego w pobliżu Galerii Rzeszów na pasie zieleni pomiędzy jezdniami leży mężczyzna.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło zapalenia substancji, którą mężczyzna miał przy sobie. Poszkodowany to 35-latek, który z poparzeniami ciała został przewieziony do szpitala. Wyjaśniamy, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy próba samobójcza – mówiła Dominika Kopeć.
Jak wynika z kolejnych ustaleń policji, 35-latek z Rzeszowa (pochodzenia ukraińskiego), zdetonował ładunek wybuchowy, który miał na sobie.
– To był ładunek własnej roboty, mieszanina jakichś substancji. Jeszcze nie wiemy jakich. Mężczyzna w rozmowie z policjantami stwierdził, że chciał popełnić samobójstwo. 35-latek ma poparzone ciało w około 30 procentach. Na miejscu nasi funkcjonariusze stwierdzili, że mężczyzna miał zakrwawioną twarz i była ona cała osmolona. 35-latek był przytomny i komunikatywny – mówi Rzeszów News Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala. Kilka godzin później lekarze określili stan mieszkańca Rzeszowa już jako ciężki. Ma on poparzone m.in. nogi i drogi oddechowe. – Stan 35-latka jest poważny – słyszymy od policjantów.
Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna chciał popełnić samobójstwo. Policja wyklucza akt terrorystyczny. Mieszaniec Rzeszowa ładunek wybuchowy prawdopodobnie skonstruował z artykułów spożywczych zmieszanych z saletrą. Nikt inny w zdarzeniu nie ucierpiał.
Pas zieleni, na którym leżał mężczyzna, został sprawdzony przez policyjnych pirotechników, techników kryminalistycznych i psa wyspecjalizowanego w wykrywaniu materiałów wybuchowych.
– Przeszukaliśmy również mieszkanie 35-latka. Nie znaleziono w nim żadnych niebezpiecznych materiałów – twierdzi Adam Szeląg.
Policja prosi o pomoc. Osoby, które były świadkami zdarzenia, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Rzeszowie przy ul. Jagiellońskiej 13, osobiście lub telefonicznie pod numerami: 17 858 33 10, 17 858 33 11 lub 997.
Do godz. 9:00 zamknięty był ruch w kierunku ulicy Warszawskiej oraz Lubelskiej. – Nie ma już utrudnień w ruchu. Policjanci zakończyli pracę na miejscu zdarzenia – przekazał nam Adam Szeląg.
redakcja@rzeszow-news.pl