„Podejmijcie wyzwanie, bo płk. Leopold Lis-Kula jest także dziś autorytetem oraz godnym naśladowania wzorem odwagi, męstwa i ofiarnej służby dla ojczyzny” – napisał w liście Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, do uczestników uroczystości 97. rocznicy śmierci płk. Lisa-Kuli.
Rzeszów obchodził 97. rocznicę śmierci płk. Leopolda Lisa-Kuli przez dwa dni. W niedzielę zostały uroczyście złożone kwiaty i zapalone znicze na grobie bohatera, który znajduje się na cmentarzu „Pobitno” w Rzeszowie.
W poniedziałek, w dniu, w którym wypada rocznica śmierci pułkownika piechoty Wojska Polskiego, złożono kwiaty pod tablicą pamiątkową ZS „Strzelec” na budynku PKO BP przy ul. 3 Maja. Następnie odprawiono mszę świętą w kościele pw. św. Krzyża przy ul. 3 Maja. Przewodniczył jej biskup rzeszowski Jan Wątroba.
Uczymy się dla ewentualnej wojny
Podczas mszy „Orlęta” ZS ze SP w Tyczynie, SP Bratkowice, a także młodzież z parafii Wólka Podleśna oraz SP 14, SP ss. Pijarek w Rzeszowie złożyli ślubowanie. Rzesza młodych żołnierzy powtarzała głośno przysięgę. Rotę przyrzeczenia Orląt ZS odczytał Robert Zapart – przedstawiciel Fundacji AK z Londynu.
Po mszy uczestnicy obchodów przemarszowali przed pomnik płk. Leopolda Lisa-Kuli na placu Farnym. Tam odbyło się uroczyste złożenie przyrzeczenia na sztandar południowo-wschodniego okręgu strzeleckiego im. Generała Mieczysława Wałęgi, który ufundowała Armia Krajowa w Londynie.
„Uczymy się dla ewentualnej wojny” – słowa Kazimierza Sosnkowskiego przypomniał Andrzej Zapart, przedstawiciel AK w Londynie. – Słowa te były aktualne dla pokolenia Lisa-Kuli i dla pokolenia, któremu po II wojnie światowej nie było dane wrócić do kraju i na przymusowym wychodźstwie próbowali budować zręby przyszłości w niepodległej Polsce wojska polskiego – przypominał Zapart.
Wiara w niepodległą Polskę
Uroczysty akt przyrzeczenia jest potwierdzeniem tego, że młodzież chce nawiązać do bohaterskich postaw Polaków takich jak płk. Lis-Kula. Słowa przyrzeczenia odczytał bratanek bohatera – Leopold Kula.
Na placu przed pomnikiem płk. Lisa Kuli było 400 dziewcząt i chłopców z całego Podkarpacia i nie tylko, którzy złożyli przyrzeczenie na sztandar. Oprócz młodych strzelców z Rzeszowa, byli także z Leżajska, Stalowej Woli, Zaklikowa, Kolbuszowej, Sędziszowa Małopolskiego, Dębicy, Tyczyna, Nowej Dęby, Ropczyc, Wielopola Skrzyńskiego, Bratkowic, Jasionki, Głogowa Małopolskiego, Trzcinicy, Niska, Ustkowa, Kołaczyc, Sokołowa Małałopolskiego, Mielca, Brzozowa, Sanoka, Brzeska, Dąbrowy Tarnowskiej, Tarnowa. Byli też strzelcy ze Lwowa.
– Wy jesteście tym najmłodszym pokoleniem, które musi mieć niewzruszoną wiarę w Polskę niepodległą. Nie wierzcie nigdy, gdy wam powiedzą, że trzeba płynąć z głównym nurtem, z prądem. Trzeba zawsze płynąć pod prąd, jak Lis-Kula i jak żołnierze niezłomni – mówił do młodych składających przysięgę p.o. szefa ds. kombatantów i osób represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Awanse i odznaczenia
W uroczystościach 97. rocznicy śmierci płk. Leopolda Lisa Kuli brała udział także kompania honorowa 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Obecne były także historyczne sztandary Związku Strzeleckiego Przemyśl z roku 1914, Związku Strzeleckiego Leżajsk z roku 1927, sztandary AK z Rzeszowa i Lubaczowa, oraz sztandar Legionistów Polskich i Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny przywiezione z Krakowa.
Obecne były także poczty sztandarowe policji, straży pożarnej, instytucji i organizacji związanych z płk. Leopoldem Lisem-Kulą. Muzyczny akompaniament zapewniała Orkiestra Wojskowa kierowana przez tamburmajora młodszego chorążego Adriana Sadowskiego.
Podczas uroczystości odczytano także decyzję prezydenta RP Andrzeja Dudy o nadaniu I stopnia oficerskiego żołnierzom rezerwy oraz nadaniu Gwiazdy Afganistanu. Odznaczenia nadano na wniosek ministra obrony narodowej za nienaganną służbę w polskich kontyngentach poza granicami państw. Odznaczono także żołnierzy medalami Pro Patria.
Pole do działania ludzi młodych
Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa, odczytał list od prezydenta Tadeusza Ferenca, w którym przypomniał, że w 2019 r. wypada 100. rocznica śmierci płk. Lisa-Kuli. Z tej okazji proponował młodym przygotować się do obchodów rocznicy na swój własny sposób, np. poprzez napisanie pracy doktorskiej, stworzenie spektaklu teatralnego itp.
„Widzę tu wielkie pole do działania ludzi młodych. Starsze pokolenie czci swoich bohaterów po swojemu, ale wy drodzy młodzi przyjaciele możecie to zrobić wedle własnego pomysłu. Podejmijcie wyzwanie, bo płk. Leopold Lis-Kula jest także dziś autorytetem oraz godnym naśladowania wzorem odwagi, męstwa i ofiarnej służby dla ojczyzny” – napisał w liście prezydent Ferenc.
Na koniec uroczystości odbył się apel pamięci, żołnierze oddali salwę honorową, pod pomnikiem płk. Lisa-Kuli złożone wieńce. Nie zabrakło także defilady wojska.
Płk Leopold Lis-Kula urodził się w 1896 r. w Kosinie koło Łańcuta. W 1911 r. przyjechał do Rzeszowa ze Lwowa. Nie mając jeszcze 16 lat, wstąpił do Związku Strzeleckiego i przyjął pseudonim „Lis”. Kula był ulubieńcem marszałka Józefa Piłsudskiego.
Lis-Kula walczył pod Jastkowem, Kamionką, Kostiuchnówką, Kamienną i Kuklą. Ostatnia akcja pod jego dowództwem miała miejsce 1919 r., kiedy to polscy żołnierze odbili zajęte przez Ukraińców miasteczko Torczyn. Lepold „Lis” Kula został ciężko ranny. Zmarł w wieku 23 lat z powodu upływu krwi.
SABINA LEWICKA
redakcja@rzeszow-news.pl