Fot. Komenda Powiatowa Policji w Łańcucie. Na zdjęciu wypadek w Dąbrówce

Utrzymują się fatalne warunki na podkarpackich drogach. Padający śnieg z deszczem przyczynił się w czwartek już do kilkudziesięciu zdarzeń.

W czwartek od rana w całym województwie, po dłuższej przerwie, ponownie zaczął padać śnieg. Na drogach jest pośniegowe błoto, na chodnikach jest bardzo ślisko, buty można przemoczyć już po przejściu kilku metrów. 

Omijajcie parki i lasy

Do usuwania skutków intensywnych opadów śniegu w naszym regionie tylko do godz. 16:00 strażacy wyjeżdżali w czwartek już 63 razy.

– Usuwaliśmy głównie połamane konary, drzewa, leżące na jezdniach, chodnikach i liniach energetycznych. Na szczęście, nikt nie został ranny – przekazał bryg. Marcin Betleja, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. 

Najwięcej interwencji strażacy odnotowali dotychczas w powiecie krośnieńskim. Apelują też do mieszkańców, by nie wchodzili do parków i lasów. – Złamana gałąź lub drzewo może zrobić komuś krzywdę – dodają strażacy.  

Cztery wypadki 

Sporo pracy mają również policjanci. Do godz. 16:00 odnotowali kilkadziesiąt kolizji w całym regionie – Doszło też do czterech wypadków w powiatach: łańcuckim, krośnieńskim, jarosławskim i brzozowskim – mówi Bartosz Wilk z podkarpackiej policji. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Jeden z tych wypadków wydarzył się po godz. 7:00 w podłańcuckiej Dąbrówce, gdzie w czołowym zderzeniu audi z oplem ranne zostały dwie osoby. Audi kierował 18-latek, to on stracił panowanie nad kierownicą i zderzył się oplem. 

Autobusy opóźnione 

W Rzeszowie skutki opadów śniegu odczuwa m.in. miejska komunikacja. Autobusy, obsługiwane przez MPK, notują opóźnienia. – Rekordowe, nawet 30-minutowe, są na najdłuższych liniach, m.in. 34 i 15 – słyszymy w rzeszowskim MPK.

Około godz. 15:40, tuż przed końcem trasy linii nr 37, która kończy kurs w Hermanowej (Przylasek) do rowu wpadł autobus MPK, blokując jezdnię. Autobusy na tej linii nie obsługują sześć ostatnich przystanków. Nie wiadomo jak długo to potrwa. 

Policja cały czas apeluje do kierowców o ostrożność i rozwagę. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama