Fot. Kamil Rączy

10 grafficiarzy na czele z Michałem Czerko doprowadziło garaże przy ulicy Kolbego w Rzeszowie do estetycznego wyglądu.

Na pomysł zamalowania garaży na osiedlu Baranówka wpadli właściciele pobliskiej pizzerii Wielka Pizza przy ulicy Kolbego 4. Garaże wyglądały dotychczas paskudnie, regularnie pokrywają je kibolskie napisy. 

– Problem z obskurnymi ścianami jest na każdym osiedlu. Młodzież maluje po nich niekulturalne bazgroły. Co roku każdego właściciela garażu ściga straż miejska, żeby zamalować inwencję twórczą – opowiada nam Kamil Rączy, współwłaściciel Wielkiej Pizzy. 

Mieszkańcy osiedla zwrócili się do właścicieli rzeszowskiej pizzerii z pytaniem, czy mogą oni pomóc w zamalowaniu bazgrołów. Na reakcję nie musieli długi czekać. Wielka Pizza do akcji zaangażowała Michała Czerko, znanego w Rzeszowie artystę street-art. 

– Przy współpracy z firmą z North Coast ufundowaliśmy zieloną farbę na podkład – mówi Kamil Rączy.  

Zdjęcie: Kamil Rączy

Michał Czerko skompletował ekipę i w sobotę od godz. 9:00 do akcji ruszyło 10 grafficiarzy. Pracowali do zmroku. Estetyczne graffiti będzie powstawało jeszcze w niedzielę i w poniedziałek, bo w sobotę nie udało się wszystkiego zrobić.

– Dzień jest krótki, więc nie można poszaleć. Sporo czasu schodzi, żeby „wyciągnąć” dobre detale i kompozycje – wyjaśnia Michał Czerko, który dziękuje właścicielom Wielkiej Pizzy za sam pomysł zamalowania garaży.

– Takie płaszczyzny powinny być udostępniane do malowania, bo zwyczajnie kuszą potencjalnych amatorów – uważa Czerko. 

Sobotnia akcja spotkała się z pozytywnym reakcjami mieszkańców. Kierowcy zatrzymywali się i gratulowali pomysłu. – Mamy nadzieję, że nikt nam tego nie zamaluje – dodaje Kamil Rączy.

Akcja była też namiastką corocznej imprezy graffiti w Rzeszowie – CANS Lovers. W ubiegłym roku estetyczne graffiti powstało na murze firmy Pratt&Whitney

Zdjęcie: Kamil Rączy
Zdjęcie: Kamil Rączy
Zdjęcie: Kamil Rączy

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama