Fot. Tomasz Modras / Rzeszów News. Na zdjęciu Tadeusz Ferenc
Reklama

– Z szacunku do nauczycieli – tak Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, uzasadnia decyzję o przekazaniu swojej „13” emerytury na rzecz strajkujących nauczycieli. „13” przekazał im też Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta. 

Tadeusz Ferenc i Andrzej Dec to nie tylko aktywni samorządowcy, ale także osoby w wieku emerytalnym. Ferenc ma 79 lat, Dec 68 lat. Z racji wieku obaj otrzymali w maju „jarkowe” (od nazwiska Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS), czyli „13 emeryturę”, którą rząd PiS postanowił przyznać emerytom tuż przed wyborami do europarlamentu. „13” na rękę to 888 zł z groszami. Pieniądze trafią do 9,7 mln emerytów i rencistów w Polsce.

Zarówno Tadeusz Ferenc, jak i Andrzej Dec postanowili swoje „13” przekazać na społeczny fundusz strajkowy, który Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych uruchomili 11 kwietnia, aby wesprzeć nauczycieli strajkujących, ale niezrzeszonych w żadnych związkach zawodowych.

– Jest to drobna sprawa, ale chcieliśmy wyrazić szacunek do nauczycieli, dać sygnał, że jesteśmy bezwzględnie za nauczycielami, za edukacją – mówi we wtorek na sesji Rady Miasta Tadeusz Ferenc. 

Kwietniowy strajk nauczycieli trwał 19 dni. Nauczyciele domagali się od rządu od 700 zł do 900 zł podwyżki pensji zasadniczej. Nic jednak nie wskórali. Strajk zawieszono do września. Gdy strajkujący nauczyciele dostali pensję za kwiecień, okazało się, że jest ona obcięta co najmniej o połowę, bo za dni strajkowe nie przysługiwało im wynagrodzenie.

Fot. Maciej Brzana / Rzeszów News. Na zdjęciu Andrzej Dec

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama