Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciach: (od lewej) Krystyna Stachowska, Dariusz Urbanik i Jolanta Kaźmierczak

Powtarza się scenariusz z ostatniego okresu rządów Tadeusza Ferenca. Zastępcy prezydenta Konrada Fijołka mają od niego wyższe pensje.  

Konrad Fijołek, decyzją Rady Miasta Rzeszowa z 6 lipca, zarabia miesięcznie 10 940 zł (brutto), „na rękę” otrzymuje 7767 zł. To identyczna pensja, jaką od połowy 2018 roku dostawał poprzedni prezydent Tadeusz Ferenc. Ferenc sam sobie obniżył pensje o ok. 20 proc., gdy rząd PiS nakazał zmniejszyć o tyle zarobki prezydentów, burmistrzów i wójtów. 

Co prawda Rada Miasta Rzeszowa nie zgodziła się wtedy na zmniejszenie pensji Ferencowi, ale wydał on polecenie swoim służbom, że zarobki mają mu zmniejszyć z 12 525 zł do ok. 11 tys. zł. Nieznacznie zmniejszono wtedy też wynagrodzenia zastępcom Ferenca: Markowi Ustrobińskiemu, Stanisławowi Sience i Andrzejowi Gutkowskiemu – do 12 500 zł (brutto). 

Prezydent Konrad Fijołek skompletował już swoich zastępców. Jako ostatni, w poniedziałek pracę rozpoczął Dariusz Urbanik (nadzoruje inwestycje i komunikację). Wcześniej, 15 lipca, stanowisko wiceprezydenta objęła Jolanta Kaźmierczak, której podlega m.in. gospodarka komunalna. Krystyna Stachowska pracuje od 27 lipca, odpowiada m.in. za edukację. 

Ile zarabiają zastępcy Konrada Fijołka? Pobierają podobne pensje do swoich poprzedników. Jolanta Kaźmierczak i Dariusz Urbanik zarabiają po 12 500 zł (brutto), a Krystyna Stachowska 12 410 zł (brutto). Kaźmierczak i Urbanik „na rękę” otrzymują 8 875 zł, Stachowska nieznacznie mniej, bo ma o 90 zł mniejszy dodatek stażowy (tzw. wysługa lat).

Na pensję wiceprezydentów składają się: wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny, dodatek stażowy i dodatek specjalny. Maksymalną wysokość wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego określa rozporządzenie Rady Ministrów. Tego pierwszego wynosi 4500 zł, tego drugiego – 2750 zł. I takie kwoty otrzymują wszyscy wiceprezydenci Rzeszowa.

Wysokość dodatku specjalnego jest w gestii prezydenta Rzeszowa, a dodatku stażowego regulują zapisy ustawy o pracownikach samorządowych. – Pensje wiceprezydentów nie mogą być już wyższe, regulowane są one przepisami prawami i odpowiednimi rozporządzeniami – wyjaśnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. 

Pensje wiceprezydentów Rzeszowa są wyższe od wynagrodzenia prezydenta Konrada Fijołka. Tuż po czerwcowych wyborach mówiło się, że Fijołek nie powtórzy scenariusza, gdy zastępcy Tadeusza Ferenca zarabiali więcej od niego. – Prezydent Fijołek zmiękł, bo poszukiwanie kandydatów trwałoby jeszcze dłużej – słyszymy w otoczeniu Fijołka. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama