W polityce wszystko zmienia się bardzo szybko. To, że dzisiaj nie ma jakiegoś rozwiązania na Ukrainie, to nie znaczy, że nie będzie go jutro. Obserwuję tę walkę obywateli Ukrainy o bycie w UE i jestem pełna podziwu dla ich determinacji.

Oni wczoraj, dzisiaj i jutro pokazują decydentom ukraińskim, co to znaczy siła demokracji i gdzie leży prawdziwa władza! Musimy patrzeć władzy na ręce! Nie może być tak, że jedna partia ma wszystko i bezwzględną władzę, bo obawiam się, że wszystko możemy stracić np. przez nieprzemyślane decyzje rządu.

Społeczeństwo musi robić swoje i musi wierzyć, że ma siłę przekonywania. Musimy dbać o inicjatywy społeczne, pielęgnować własne miasta, walczyć o wychowanie swoich dzieci w dobrych szkołach, tworzyć listy obywatelskie w wyborach, sami kandydować do Rady Miasta czy Sejmików Wojewódzkich. Musimy zrozumieć, że naprawdę dużo zależy od nas samych. Musimy mieć jednak plan działania i krok po kroku konsekwentnie dążyć do celu. Wiem, że droga będzie wyboista, ale to jest dla nas wszystkich wyzwanie, żeby trzymać kierunek i realizować marzenia.

Wierzę, że Ukraina będzie w UE! Trzeba tylko czasu, pokory i dyplomacji.

Reklama