W Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie zostanie wydzielona strefa dla pacjentów z koronawirusem, którzy mają problemy kardiologiczne. Szpital w Łańcucie w całości będzie przekształcony w oddział zakaźny.
– Będą ewakuacje pacjentów z pozostałych oddziałów szpitala w Łańcucie – poinformowała w czwartek przed południem Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.
Na specjalnie zwołanej konferencji potwierdziła ona, że na Podkarpaciu odnotowano dwa kolejne przypadki zakażenia koronawirusem. Rano Ministerstwo Zdrowia podawało, że stwierdzono je w Rzeszowie. Niedługo później sprecyzowano, że chodzi o dwóch mężczyzn między 60. a 65. rokiem życia, którzy przebywają w szpitalach w Łańcucie i Leżajsku.
Ministerialna informacja o Rzeszowie dotyczyła tego, że próbki pobrane od pacjentów zostały zbadane przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Rzeszowie. Jeden z dwóch mężczyzn, u których stwierdzono koronawirusa, jest z „kręgu rodzinnego” 57-letniej mieszkanki Leżajska, u której w środę stwierdzono zakażenie.
Stan zdrowia dwóch pacjentów, przebywających na oddziale zakaźnym szpitala w Łańcucie obecnie jest określany jako dobry. Stan pacjenta w szpitalu w Leżajsku jako „nieco cięższy”. Wiadomo, że mężczyzna do szpitala trafił wcześniej z infekcją. Drugi mężczyzna zgłosił się na oddział zakaźny szpitala w Łańcucie.
Sanepid wydał rekomendację dyrekcji szpitala w Leżajsku, by oddział, na którym przebywa pacjent z koronawirusem, był wyłączony dla innych pacjentów.
„Niemiecki” ślad
Do badań na obecność koronawirusa sanepid w środę pobrał 157 próbek od osób, które mogły mieć kontakt z „podejrzanymi” i zakażonymi osobami. Zdecydowana większość, bo aż 104 próbki, dotyczyły pracowników szpitala w Nisku, gdzie w środę trafiła pacjentka z podejrzeniem koronawirusa i cały szpital był wyłączony. Koronawirusa wykluczono.
– Szpital w Nisku będzie powracał do normalnego funkcjonowania – zapowiedziała Ewa Leniart.
Z pobranych 157 próbek, sanepid zakończył badania 45. To wśród nich były właśnie dwa nowe pozytywne wyników testów. Pozostałe próbki mają być zbadane jeszcze w czwartek, także w czwartek zostanie pobranych kolejnych 50 od osób, które mogły mieć styczność z osobami zakażonymi koronawirusem. Sanepid nie wyklucza, że niektóre badania powtórzy.
Dr Adam Sidor, szef podkarpackiego sanepidu, mówi, że wszystkie trzy osoby, u których już w naszym regionie stwierdzono koronawirusa, prawdopodobnie miały kontakt z obywatelami Niemiec. Jeszcze w środę sanepid miał inne podejrzenia, teraz „niemiecki” ślad jest efektem poszerzonych wywiadów środowiskowych.
– To są wstępne ustalenia. Będziemy to doprecyzować – mówi dr Adam Sidor.
Przygotowania do ewakuacji
Wojewoda Ewa Leniart poinformowała także, że w uzgodnieniu z Ministerstwem Zdrowia, szpital w Łańcucie, gdzie znajduje się jeden z siedmiu oddziałów zakaźnych w podkarpackich szpitalach, zostanie w całości przeznaczony dla osób, u których będzie stwierdzony koronawirus. Na innych oddziałach sukcesywnie będą zwalniane miejsca.
– Ewakuacja pacjentów będzie się odbywała w uzgodnieniu z dyrekcją szpitala – mówi wojewoda Leniart. Łańcucki szpital zostanie przekształcony w oddział zakaźny od najbliższego poniedziałku.
Do przyjmowania pacjentów z koronawirusem przygotowuje się także Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie przy ulicy Lwowskiej. Chodzi wyłącznie o takich pacjentów, którzy mają problemy kardiologiczne. KSW nr 2 jest jedynym na Podkarpaciu z kliniką kardiochirurgii.
– W szpitalu będzie wydzielona część służąca do zabezpieczenia pacjentów z koronawirusem w zakresie kardiochirurgicznym. To działanie przemyślane. W tej chwili nie ma przypadku, by w KSW nr 2 w Rzeszowie była osoba z koronawirusem lub z podejrzeniem koronawirusa – twierdzi Ewa Leniart.
Kontrole sanitarne na granicy
Wojewoda poinformowała też o trwających kontrolach sanitarnych na polsko-ukraińskich przejściach granicznych. Wszystkim osobom, które wjeżdżają do Polski, sprawdzana jest temperatura, pobierane są od nich karty lokalizacyjne. Tylko w środę podkarpackie przejścia graniczne przekroczyło ponad 13 tys. osób. Zazwyczaj było to ok. 30 tysięcy.
Obecnie na Podkarpaciu pod nadzorem epidemiologicznym pozostaje 607 osób, dla 146 wydano decyzje o poddaniu się kwarantannie domowej. W szpitalach przebywa 12 osób.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl