Tomasz Poręba i Bogdan Rzońca (obaj PiS) oraz Czesław Siekierski z Koalicji Europejskiej mają największe szanse na Podkarpaciu na zdobycie euromandatów w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Tak wynika z przeprowadzonej 12 kwietnia br. prognozy na eurowybory (26 maja), którą przygotował portal stanpolityki.pl, analizujący politykę ogólnokrajową. Wybory do PE odbędą się w 13 okręgach, Podkarpaciu przypada okręg nr 9.
Według prognoz portalu, eurowybory w skali całego kraju wygra Koalicja Europejska (PO, PSL, Nowoczesna, SLD i Zieloni). Na nią zagłosuje 40,61 proc. wyborców, na PiS – 38,42 proc., na Wiosnę Roberta Biedronia – 9,48 proc.
Jeżeli te prognozy by się sprawdziły w dniu wyborów, to tylko te trzy partie wprowadzą swoich ludzi do europarlamentu. KE przypadłyby 24 mandaty, PiS – 23, Wiośnie – 5.
Poza 5-pięcioprocentowym progiem wyborczym znalazły się: Kukiz’15 (4,28 proc.), Konfederacja (3,56 proc.), Lewica Razem (2,28 proc.), Polska Fair Play (0,79 proc.), Ruch 11 Listopada (0,25 proc.), Ruch Prawdziwa Europa (0,17 proc.).
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!W przypadku Podkarpacia, stanpolityki.pl podaje, że w naszym województwie do PE wejdą trzy osoby. Dwie wprowadzi PiS – obecnego europosła Tomasza Porębę, który jest „jedynką” podkarpackiej listy PiS, oraz jasielskiego posła Bogdana Rzońcę (drugie miejsce na liście).
Swojego europosła – na podstawie prognoz – będzie miała również Koalicja Europejska i 100-procentowe szanse daje się na to liderowi podkarpackiej listy KE – Czesławowi Siekierskiemu, europosłowi PSL z województwa świętokrzyskiego.
W kończącej się kadencji europarlamentu Podkarpacie reprezentowały trzy osoby: Tomasz Poręba, Stanisław Ożóg (PiS, teraz nie kandyduje) i Elżbieta Łukacijewska z PO (jest na ostatnim 10. miejscu podkarpackiej listy KE).
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl