Zarzut posiadania narkotyków usłyszał 23-letni kierowca audi, którego do kontroli drogowej zatrzymali rzeszowscy policjanci. Sprawdzają, czy 23-latek nie prowadził auta pod wpływem narkotyków. Zarzuty dostała także 17-letnia pasażerka.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na jednej z ulic w Kielnarowej w gminie Tyczyn w powiecie rzeszowskim. Policjanci drogówki zatrzymali do kontroli kierującego audi. Uwagę policjantów zwróciło nienaturalne zachowanie kierowcy oraz ślady białego proszku na nosie mężczyzny.
– W samochodzie czuć było charakterystyczny zapach marihuany – relacjonuje Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji. Funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że 23-letni kierowca może być pod wpływem narkotyków. Młody mężczyzna twierdził, że nie ma przy sobie środków odurzających, ale policjanci postanowili go przeszukać.
Przy 23-latku funkcjonariusze znaleźli susz roślinny oraz woreczki z białym proszkiem. Mieszkaniec gminy Tyczyn został zatrzymany, a jego samochód zabezpieczono na strzeżonym parkingu. W szpitalu od kierowcy audi pobrano krew do badań, które mają wykazać, czy mężczyzna prowadził auto pod wpływem narkotyków.
Policjanci zatrzymali 23-latkowi prawo jazdy. Zatrzymali mu też dowód rejestracyjny, gdy się okazało się, że audi jest uszkodzone.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Wstępne badania zabezpieczonych substancji potwierdziły, że jest to marihuana – niemal 22 gramów oraz ponad dwa gramy mefedronu. Niewielką ilość marihuany policjanci znaleźli również przy 17-letniej pasażerce samochodu.
Podczas przesłuchania 23-latek przyznał się do posiadania narkotyków i usłyszał zarzuty. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności. Zarzut usłyszała także 17-latka, podróżująca audi. Jeżeli badania krwi potwierdzą, że mężczyzna prowadził samochód pod wpływem narkotyków, to usłyszy kolejne zarzuty.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl