Budują parking dla miejskich urzędników. Wyremontują też dziurawą drogę

Przy ulicy Leszczyńskiego w Rzeszowie rozpoczęły się prace związane z budową parkingu dla miejskich urzędników. Mieszkańcy obawiają się, że dziurawa droga prowadząca do ich bloku zostanie nietknięta. Miasto zaprzecza.

Pan Jacek (nazwisko do wiadomości do redakcji) jest mieszkańcem bloku przy ulicy Leszczyńskiego 3A. – Z tej ulicy prowadzi do bloku jedna z ostatnich w Śródmieściu dziurawych dróg, która po deszczach wygląda tak, jak na tych zdjęciach – opowiada. 

 

Gdy nie ma deszczu, droga również nie wygląda reprezentacyjnie. Mieszkańcy od kilkunastu lat starają się o wyasfaltowane kilkunastu metrów drogi. Z Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych słyszeli, że nic nie da się zrobić. 

Droga ta prowadzi również do terenu, gdzie kilkanaście lat temu był sklep ogrodniczy, a kilka lat temu zrobiono z niego parking samochodów odholowanych administracyjnie. To teren, który raczej przypominał złomowisko rozbitków w centrum miasta.

Ostatnio jednak miasto zdecydowało, że cały teren zostanie przekształcony w niewielki parking dla urzędników. Mieszkańcy Leszczyńskiego mieli nadzieję, że przy okazji zostanie naprawiona też dziurawa droga, by urzędnicy nie chodzili po błocie. 

Z obserwacji lokatorów bloku wynika, że budowlańcy wyremontują tylko fragment drogi, który będzie dojazdem do parkingu. – Zostawią kilka metrów dziur dojazdu do naszego bloku? – zastanawia się pan Jacek. 

Parking tak, ale nie z asfaltu 

Od drogowców usłyszał, że ewentualne utwardzenie dziurawej drogi prowadzącej do bloku muszą uzgodnić między sobą dyrekcje MZBM i Miejskiego Zarządu Dróg. Mieszkańcy z niecierpliwością czekają. Krytykują też sposób budowy parkingu dla urzędników. 

– Nasze ekomiasto, które planuje ogromne tereny zielone na prywatnych terenach, nie potrafi zrobić tego samego na swoich terenach. Zamiast zrobić zielony parking dla urzędników, np. z geokraty, teren ten ma być wyasfaltowany – dziwi się pan Jacek. 

– Nie dość, że taki teren powoduje nagrzewanie się powietrza latem, to w przypadku ulew może spowodować zalewanie okolicznych terenów, bo studzienki mogą nie przyjąć takiej ilości wody, a asfalt przecież jej nie wchłonie – dodaje. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Nasz czytelnik twierdzi, że urzędnicy potrafią coś zrobić, jeśli sami mają w tym interes. – Jak ten darmowy parking – zwraca uwagę pan Jacek. Obawia się, że do zmiany asfaltu na geokratę nie dojdzie, bo na teren placu wjechał już ciężki sprzęt. 

Ratusz: potrzebujemy parkingu

Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa twierdzi, że parking dla urzędników jest potrzebny, bo urząd miasta jest jedynym z dużych w urzędów w Rzeszowie, który w centrum nie ma żadnego parkingu. Ten sąsiadujący z ratuszem wykorzystują mieszkańcy.

– Wyeliminowane zostało także parkowanie bezpośrednio przy samym ratuszu, dzięki czemu poszerzyła się przestrzeń spacerowa w samym sercu miasta – przypomina Artur Gernand. 

Gdy pojawiła się szansa urządzenia niewielkiego parkingu na potrzeby urzędników na miejskiej działce przy ul. Leszczyńskiego, miasto z tej opcji skorzystało. Obecnie trwają prace przygotowawcze do utwardzenia terenu.

– Zasadnicze prace powinny rozpocząć się lada dzień – zapowiada Gernand. I zapewnia, że równolegle będzie układana nowa nawierzchnia na drodze prowadzącej do budynku Leszczyńskiego 3A, o co prosili mieszkańcy.

Z asfaltowej nawierzchni powstającego parkingu miasto nie zrezygnuje. Geokrata, którą mieszkańcy proponują, nie wchodzi w grę, bo to zbyt duża operacja. Takie rozwiązanie zastosowano, gdy miasto remontowało ulicę Lisa-Kuli. 

– Skala inwestycji na Leszczyńskiego nie jest duża. Chcemy z jednej strony poprawić dojazd mieszkańcom do bloku, a z drugiej stworzyć parking na nasze potrzeby – słyszymy w rzeszowskim magistracie. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama