Rzeszowscy policjanci wybili szybę w nissanie micra, by z auta wydostać 32-letniego mężczyznę, który do szpitala trafił z objawami hipotermii.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek. Około godz. 8:00 funkcjonariusze Straży Miejskiej powiadomili dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, że na parkingu przy Politechnice Rzeszowskiej stoi nissan micra, a w środku jest nieprzytomny mężczyzna.
– Mężczyzna nie dawał oznak życia i nie reagował na pukanie w szybę – relacjonuje Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej KMP. Funkcjonariusze wybili szybę w drzwiach auta. Nieprzytomnego mężczyznę wyciągnęli z nissana, a ratownicy medyczni udzielili mu pierwszej pomocy.
– Mężczyzna był wychłodzony. Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że jest w stanie głębokiej hipotermii. Temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 28 stopni – dodaje Adam Szeląg.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Policjanci wykonali oględziny, ustalili również, że poszkodowany to 32-latek. Funkcjonariusze powiadomili jego rodzinę, która mieszka na terenie powiatu rzeszowskiego. Policjanci zabezpieczyli samochód mężczyzny, wykluczyli też, by 32-latek padł ofiarą przestępstwa.
– W szpitalu mężczyzna odzyskał przytomność. Okazało się, że w samochodzie spędził niemal dwa dni – poinformowała policja.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl