Zdjęcie: Namysław Tomaka / Rzeszów News

Ulgi na komunikację dla nowo zameldowanych, parkingi i ronda wielopoziomowe, a do tego budowa wiaduktu łączącego ul. Hoffmanowej z al. Wyspiańskiego i budową drogi południowej przez ogródki działkowe – tak Koalicja Obywatelską i PiS chcą ulepszyć rzeszowską komunikację.

KO (Platforma Obywatelska i Nowoczesna), zgodnie z zapowiedziami krok po kroku zdradza swój program oparty „sześć filarów zrównoważonego rozwoju Rzeszowa”. Do tej pory mówili o propozycjach dla seniorów oraz dzieci i młodzieży. We wtorek – Mateusz Maciejczyk, Jolanta Kaźmierczak, Wiesław Ziemiński, Andrzej Micke, Agata Bacher, Mariusz Szewczyk i Anna Woniak-Kunicka – przedstawili swoje rozwiązania związane z komunikacją.

KO proponuje powiększenie strefy pieszych w centrum, wyłączając z ruchu samochodowego ul. Matejki od placu Farnego, ul. Słowackiego od ratusza do ul. Króla Kazimierza, ul. Mickiewicza od parkingu Teatru Maska do płyty Rynku oraz ul. Bernardyńska od budynku NOT do studni przy ul. Grunwaldzkiej.

Kolejną propozycja to budowa parkingów wielopoziomowych przy szpitalach, hali Podpromie i basenach Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Jako radni będziemy się starać, aby parkingi wielkopowierzchniowe zamieniać na wielopoziomowe, aby swobodnie można było parkować – deklaruje Anna Woźniak-Kunicka.

Następnym pomysłem KO na komunikację jest wprowadzenie 34-procentowej ulgi na przejazdy autobusami dla nowo zameldowanych mieszkańców Rzeszowa na przestrzeni jednego roku. – To zachęci do meldowania tych, którzy i tak żyją w naszym mieście. Akt zameldowania oznacza, że tu będą płacić swoje podatki, a o to walczymy – mówi Jolanta Kaźmierczak.

KO na korki w mieście oraz wieczny problem ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego proponuje budowę parkingów „Park and Ride” np. przy węzłowych lub końcowych przystankach autobusowych. Według wyliczeń KO w Rzeszowie jest zarejestrowanych 110 tys. samochodów, codziennie do naszego miasta wjeżdża dodatkowo 150 tys. pojazdów i najczęściej bez pasażerów. Auta w strefie parkowania stoją cały dzień.

KO proponuje też przebudowę ronda Pobitno, łączącego al. I Armii Wojska Polskiego z ul. Lwowską, na którym szczególnie w godzinach szczytu tworzą się potężne korki, sięgające nie raz jednostki wojskowej przy ul. Lwowskiej. Lekiem na tę bolączkę ma być budowa skrzyżowania wielopoziomowego.

– Takie rozwiązanie jest niezbędna także dla mieszkańców, którzy mają problem z wyjechaniem ze swoich posesji. Niedawno powstały dwa nowe bloki, jak pojawią się nowi mieszkańcy będzie tylko gorzej – twierdzi Wiesław Ziemiński, który sam jest mieszkańcem os. Pobitno.

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, wspierany przez KO w tegorocznych wyborach samorządowych (21 października), ten pomysł komentuje tak: – Zdecydowanie myślimy o tym, aby przebudować rondo Pobitno. Tam kiedyś musi powstać przejazd dwupoziomowy.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

KO zadeklarowała także walkę o połączenie wiaduktem ul. Hoffmanowej z ul. Wyspiańskiego. O tej inwestycji mówił także w poniedziałek Wojciech Buczak, kandydat PiS na prezydenta Rzeszowa. Tadeusz Ferenc twierdzi, że ta inwestycja, póki co, nie ma szans na realizację, bo miasto musiało się by się dogadać z Ministerstwem Obrony Narodowej. 

– Nie ma szans przesunąć płoty i ogrodzenia, aby wejść na teren wojska – mówi prezydent Ferenc. 

Wojciech Buczak, poza budową wiaduktu, zaproponował także połączanie ul. Bł. Karoliny  z Dębicką, dokończenie Wisłokostrady, drogi, która ma biec od ul. Dworaka do ul. Ciepłowniczej oraz budowę nowej drogi – od nowego targowiska w kierunku centrum Rzeszowa, a także przedłużenie ul. Niemierskiego na os. Słocina.

Wojciech Buczak jest zwolennikiem budowy obwodnicy południowej, ale nie w wersji ratusza. Kandydat PiS chce „puścić” obwodnicę przez ogródki działkowej. – Taka opcja wiąże się z budową krótszego mostu oraz oszczędzeniem terenów Ptasiej Wyspy, a także niższym kosztem inwestycji – twierdzi Wojciech Buczak.

Ratusz uważa, że „wersja Buczaka” jest zła. – Ktoś, kto proponuje taki przebieg drogi nie zna miasta. Kto będzie dokładał 30 km, aby dostać się do centrum? – słyszymy w urzędzie miasta. 

Poseł Buczak wstępnie realizację swoich pomysłów drogowych ocenił na 700 mln zł.

Zdjęcie: Materiały PiS

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama