Obawy rodziców dzieci pierwszokomunijnych. Nie mają pewności, czy w Rzeszowie księża zagwarantują im bezpieczeństwo podczas uroczystości.
Gdy w kalendarzu pojawia się maj wszyscy wiemy, że zaczyna się sezon na komunie. W tym roku, z uwagi na epidemię koronawirusa, ten jeden z ważniejszych dni w życiu każdego katolika, będzie inny niż zwykle. Już wiadomo, że komunie w diecezji rzeszowskiej nie odbędą się w maju.
– Rekomendujemy, by komunie odbywały się w czerwcu, lipcu i sierpniu. Chodzi o to, by zakończyły się one przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego – wyjaśnia ks. Tomasz Nowak, rzecznik rzeszowskiej kurii.
Podkreśla, że rekomendacje kurii to nie sztywne wytyczne. O tym, czy i kiedy komunia odbędzie się w danej parafii, wspólnie mają decydować rodzice dzieci pierwszokomunijnych i proboszcz.
A jak coś przywleczemy?
Okazuje się, że wspólne dojście do porozumienia w tej kwestii, gdzie w zasadzie decyduje większość, spędza niektórym rodzicom sen z powiek.
„Dwóch księży będzie udzielało komunii przy ołtarzu w formie tradycyjnej – po każdym dziecku dezynfekują ręce, ale czy to wystarczy? Tyle było ostatnio przypadków zakażenia: Dominikanie, siostra zakonna, księża z kościoła na Staromieściu. Taka komunia to zbiorowisko różnych ludzi, każdy na co dzień ma kontakt z innym środowiskiem. Sami możemy nie wiedzieć, że coś przywleczemy” – napisał jeden z Czytelników Rzeszów News.
„Boje się o zdrowie swoje i dzieci. Dziadków nie zaprosimy. Nie mówię o przyjęciu, ale nawet do kościoła, bo boimy się. Jesteśmy rodziną głęboko wierzącą, praktykującą, ale w obecnej sytuacji chyba nasze dziecko nie pójdzie do komunii. Nie chodzi nam o przyjęcie, bo tego nawet mogłoby nie być, ale o samo uczestnictwo we mszy” – dodaje.
Do komunii bez lęku
Dziecko naszego Czytelnika do komunii ma przystąpić w parafii Podwyższenia Św. Krzyża (ul. Krakowska). Kościół zaproponował dwa terminy: 7 czerwca i w uroczystość Bożego Ciała (11 czerwca). Ks. Rafał Flak, który w parafii odpowiada za przygotowanie dzieci do komunii, potwierdza, że takie dwa czerwcowe terminy zaproponowano rodzicom.
– Rodzice mają się do tej propozycji odnieść do 30 kwietnia. Sami nie możemy narzucać żadnych terminów związanych z komunią, ale nie możemy zabraniać komunii świętej również tym, którzy o to proszą. Ponadto, nikt nie może do sakramentu przystępować w lęku – mówi nam ks. Flak.
– Jeśli rodzice nie wyrażą zgody, by komunia odbyła się w proponowanym terminie, znajdziemy inny. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dziecko do pierwszej komunii przystąpiło za rok. Pierwszą komunię można przyjąć również indywidualnie na dowolnej mszy świętej – dodaje.
Do komunii w maseczkach
W parafii Podwyższenia św. Krzyża w tym roku do pierwszej komunii ma przystąpić około 50 dzieci. Aby uroczystości mogły się odbyć zgodnie z zasadami epidemiologicznymi, w planie jest, by w sumie odbyły się cztery pierwszokomunijne msze: dwie w niedzielę i dwie w Boże Ciało o godz. 10:00 i 11:30.
Na każdej takiej mszy ma być około 12 dzieci w maseczkach ochronnych. Mają one siedzieć w osobnych ławkach z rodzicami. Odstęp między jedną rodziną a drugą to dwie ławki. W sumie w kościele na jednej mszy może przebywać maksymalnie 70 osób i 50 na zewnątrz.
Komunię ma rozdawać dwóch księży. – Na prośbę rodziców po każdym dziecku kapłan będzie dezynfekował ręce. Będzie na to czas, bo zanim jedno dziecko wyjdzie z ławki, podejdzie do klęcznika, przyjmie komunię i wróci na swoje miejsce minie przynajmniej minuta – mówi ks. Rafał Flak.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl