– To przesada – uważają ci, którzy chcieli przymusową kwarantannę przejść poza murami swoich domów i mieszkań. W Rzeszowie stawki zwalają z nóg.
Osoby, które po 15 marca wróciły do Polski z zagranicy muszą odbyć kwarantannę. Przez 14 dni nie wolno opuszczać domu, należy unikać spotykania się z innymi osobami, a jeśli to niemożliwe – zachować bezpieczny odstęp: 1-1,5 m, trzeba sanepid informować o stanie zdrowia. Od piątku kary za nieprzestrzeganie kwarantanny wzrosły z 5000 zł do 30 tys. zł.
Kwarantanna w hotelu
Sprawa się bardziej komplikuje, gdy mieszka się z osobą starszą lub przewlekle chorą, czyli ludźmi z tzw. grupy podwyższonego ryzyka. Gdzie wówczas udać się na kwarantannę, by nie narażać swoich bliskich na ryzyko zakażenia koronawirusem? Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik wojewody podkarpackiego, odsyła nas do ratusza.
Dowiadujemy się bowiem, że „miejsca odosobnienia” na danym terenie ma zapewnić samorząd. W Rzeszowie miasto pokoje na okres kwarantanny już zapewniło, ale – jak się okazało – za dość sporą opłatą. Przekonała się o tym Ewelina, Czytelniczka Rzeszów News.
– Było głośno o organizacji miejsc w rzeszowskich akademikach, a okazuje się, że jedyne co miasto ma do zaoferowania, to hotel za 1400 zł. Nikt nie posiada informacji na temat rzekomych miejsc w akademikach, a hotel za 1400 zł to naprawdę przesada – uważa Ewelina, która zgłosiła się do Domu Gościnnego „Rzeszowiak” przy ul. Przesmyk 6.
Miasto potwierdza, że za hotelowe miejsce na kwarantannę trzeba zapłacić 100 zł za dobę. – Cenę za pobyt indywidualnie negocjuje się z właścicielem danego hotelu i to od niego ostatecznie zależy, ile się zapłaci – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Około 100 miejsc w hotelach
Osoba zainteresowana pobytem na kwarantannie w hotelu dostaje pokój z łazienką. Jedzenie trzeba sobie zapewnić we własnym zakresie. W Rzeszowie hotelowe „więzienie” jest na razie we wspomnianym „Rzeszowiaku”. Od 23 marca dostępny będzie też Dom Gościnny „Batory” (ul. Batorego 15), od 26 marca Park Apartament przy al. Sikorskiego 7.
– Każdy z tych hoteli na okres przyjmowania osób odbywających kwarantannę będzie wyłączony z codziennego funkcjonowania. Żadna zdrowa osoba nie będzie mogła spędzić w nim nocy – wyjaśnia nam Piotr Jarosz, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miasta w Rzeszowie.
W sumie miasto dla osób chcących odbyć kwarantannę poza miejscem zamieszkania przygotowało około 100 miejsc, w samym „Rzeszowiaku” jest 12. – Do tej pory mieliśmy kilkanaście zgłoszeń. Gdy ludzie dowiadywali się, że to miejsca płatne, zrezygnowali. Wciąż rozmawiamy z właścicielami hoteli, szukając nowych miejsc – twierdzi Jarosz.
Hotele, które zdecydowały się wynajmować pokoje na kwarantannę, nie otrzymają zwrotu kosztów od miasta za tzw. bycie w stanie gotowości. – Nie ma takiej możliwości prawnej – tłumaczy Piotr Jarosz. Nie ma też możliwości zwrotu kosztów osobie, która zdecydowała się kwarantannę spędzić poza swoim domem, jak choćby właśnie w hotelu.
Akademiki „na wszelki wypadek”
W akademikach Politechniki Rzeszowskiej i Uniwersytetu Rzeszowskiego nie można odbyć w tzw. domowej kwarantanny po przyjeździe z zagranicy, bo tam miejsca, zgodnie z wnioskiem wojewody podkarpackiego, przygotowano „na wszelki wypadek”, np. gdy zaistnieje nagła potrzeba, by poddać kwarantannie dużą liczbę osób.
– Nie dostaliśmy dyspozycji od wojewody, aby udostępnić „Olimp” (ul. Siemieńskiego, 220 miejsc) na potrzeby kwarantanny. Akademik jest w tym momencie pusty. Gdy zaistnieje potrzeba przyjęcia osób na kwarantannę, potrzebujemy od 8 do 12 godzin na dezynfekcję obiektu – wyjaśnia dr Maciej Ulita, rzecznik UR.
Podobnie sytuacja ma się z akademikami Politechniki Rzeszowskiej. Chodzi o „Ikara”, który ma 555 miejsc i „Aviatę” w Jasionce (70 miejsc). Są one już puste i czekają, podobnie, jak „Olimp”, na dyspozycję od wojewody. Pozostaje więc przymusowa kwarantanna w domu, której na Podkarpaciu poddano już ponad 5000 osób. Do łatwych ona nie należy.
– Trzeba bardzo rygorystycznie przestrzegać zasad higieny. Osoba na kwarantannie nie powinna wychodzić z pokoju, powinna mieć osobne talerze, sztućce, kubek, a po każdej wizycie w toalecie łazienka powinna być dezynfekowana – wyjaśnia Dorota Gibała, rzecznik podkarpackiego sanepidu.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl