Przybyszówka wodnego placu zabaw nie chciała u siebie. Miasto szuka więc nowej lokalizacji pod inwestycje. Na celowniku są działki przy ulicy Krogulskiego i na Kaczernem.
Jak informowaliśmy w piątek, mieszkańcy Rzeszowa w przeprowadzonych konsultacjach społecznych w większości opowiedzieli się przeciwko budowie wodnego placu zabaw w rejonie ulic Bieckiej i Odrzykońskiej na osiedlu Przybyszówka.
Ratusz zapewnia, że wolę mieszkańców uszanuje. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, mówi, że miasto ma już wytypowane nowe lokalizacje „wodnej atrakcji”. – Albo przy ulicy Krogulskiego na Staromieściu albo na Kaczernem w dzielnicy Zwięczyca. Tam mamy działki – mówi Tadeusz Ferenc.
Aby wybudować wodny plac zabaw, miasto potrzebuje 59 arów. Przy ul. Krogulskiego w rejonie łącznika ulic Lubelskiej i Warszawskiej ratusz ma około 20-hektarową działkę. To miejsce, które wiosną 2018 roku politycy PiS wskazywali jako lokalizację aquaparku.
Działkę o podobnej wielkości miasto ma także na Kaczernem. Do tej pory pomysły na jej zagospodarowanie były różne – od stworzenia tam aquaparku, po budowę nowej hali dla siatkarzy Asseco Resovii. Póki co, żaden z tych planów się nie ziścił.
– Obie działki są duże, nasze i bardzo dobrze skomunikowane. Przy ul. Krogulskiego jest także ustanowiony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który dopuszcza taką inwestycję – mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.
Ostateczna decyzja w sprawie działki pod budowę wodnej atrakcji ma zapaść pod koniec października. Inwestycja ma kosztować około 7 mln zł i być zrealizowana w przyszłym roku w przeciągu pół roku.
Wodny plac zabaw swoim kształtem ma przypominać źródło i potok, podzielony na dwie strefy. Projekt zakłada budowę 10 urządzeń wodnych. W pobliżu wodnej atrakcji mają powstać także wygodne miejsce do siedzenia oraz mała gastronomia.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl