Fot. Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News. Na zdjęciu Stanisław Mazur (po prawej stronie)
Reklama

– Propozycje natury quasi matrymonialnej czy żarty, iż „pielęgniarki szukają męża lekarza” są seksistowskie i noszą znamiona mobbingu – napisała Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Choć Stanisław Mazur przeprosił za poniżającą wiadomość do swoich pielęgniarek, rejestratorek i laborantek (proponował im pracę kelnerek przy obsłudze imprezy młodych lekarzy w Hotelu Prezydenckim i „mężów lekarzy„), to echa skandalu wciąż rozbrzmiewają. 

Brak szacunku i cynizm 

W poniedziałek do prezesa rzeszowskiego Medyka list wysłała Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. Łodzińska w liście wyraziła swój sprzeciw  i „najwyższe oburzenie” w związku z propozycją „dodatkowej” pracy dla pielęgniarek. 

Szefowa NRPiP napisała w liście, że Stanisław Mazur, kierując „ofertę” tylko wybranym grupom i wskazując płeć kandydatów okazał „brak szacunku” dla pracy pielęgniarek „jako profesjonalistów medycznych”.

„Poniżył Pan nas jako kobiety. Trudno wyobrazić sobie inne słowa, które tak cynicznie i instrumentalnie traktowałyby pielęgniarki” – czytamy w liście Marioli Łodzińskiej do Stanisława Mazura. 

Łodzińska jest tym bardziej zdziwiona słowami Mazura, który jest lekarzem, a w związku z tym powinien znać „kompetencje pielęgniarek i wiedzieć, że ich praca w systemie jest nieodzowna”, a z innymi medykami nierzadko ratują życie i zdrowie pacjentów. 

„Nie ma równych i równiejszych. Jesteśmy partnerami, dbając o dobro pacjenta i samodzielnymi zawodami realizującymi swoje obowiązki” – Łodzińska przypomina Mazurowi ustawowe kompetencje pielęgniarek. O byciu kelnerką nie ma w nich mowy.

Seksistowskie żarty 

Mariola Łodzińska podkreśliła w liście, że wiedza pielęgniarek, ich wykształcenie, doświadczenie powinny być wykorzystywane do pracy w tym zawodzie, a oferowanie „dodatkowej” tylko wybranym grupom zawodowych jest „niezrozumiałe”. 

„Pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Propozycje natury quasi matrymonialnej czy żarty, iż „pielęgniarki szukają męża lekarza” są seksistowskie i noszą znamiona mobbingu” – napisała w liście Mariola Łodzińska. 

List do wiadomości trafił także do Łukasza Jankowskiego, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Barbary Waltoś-Tutak, naczelnej pielęgniarki rzeszowskiego Medyka, oraz członków samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama