Zdjęcie: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miał 45-letni kierowca nissana, który doprowadził do kolizji w podrzeszowskim Krasnem, a potem uciekł z miejsca zdarzenia.  

Do kolizji doszło w poniedziałek (24 października), po godz. 22:00. Kierowca nissana  uderzył w tył jadącej przed nim hondy, której kierowca skręcał na posesję. Honda wylądowała w rowie, a nissan zatrzymał się na barierze dźwiękochłonnej.

Jak ustalili policjanci, hondą kierował 27-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Z kolei nissanem podróżowało dwóch mężczyzn. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zdarzenia, w nissanie był tylko pasażer.

Policjanci ustalili rysopis kierowcy i zaczęli go szukać. – Został zatrzymany na chodniku, kiedy szedł w kierunku Rzeszowa. Okazał się nim 45-letni mieszkaniec Rzeszowa – relacjonuje podinsp. Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji. 

45-latek był pijany, pijany był też pasażer nissana. Obaj mieli po ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Do czasu ostatecznego wyjaśnienia, kto kierował autem, obaj trafili do policyjnego aresztu.  

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Gdy potwierdzono, że to 45-latek spowodował kolizję, policjanci przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem po pijanemu. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Pasażer, 28-latek z powiatu rzeszowskiego, też będzie miał problemy, ale za posiadanie narkotyków. 

– Ta sprawa wyjaśniana jest w odrębnym postępowaniu – wyjaśnia rzecznik Szeląg.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama